To niezawisły sąd zdecydował o aresztowaniu, nie można pozwolić na to, by sposobem wyrażania poglądów było niszczenie samochodu - powiedział w niedzielę wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, odnosząc się do piątkowego zatrzymania przez policję Michała Sz. - „Margot”.
CZYTAJ TAKŻE: I co teraz? Działacze LGBT wściekli na Trzaskowskiego! Na demonstracji padły ostre słowa: „Hańba!”; „Po prostu wstyd!”
Według prokuratury, Michał Sz. - przedstawiający się jako Małgorzata Sz. „Margot” - podejrzany jest o dokonanie czynu chuligańskiego polegającego na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro-life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd zastosował wobec niego w piątek dwumiesięczny areszt tymczasowy, uwzględniając zażalenie prokuratora.
W związku z decyzją sądu, w piątek po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest, w wyniku, którego policja zatrzymała łącznie 48 osób.
W sobotę wieczorem na placu Defilad pod PKiN zakończyła się manifestacja poparcia dla społeczności LGBT.
Soboń: Jest od pewnego czasu chęć prowokowania, poniżania uczuć religijnych, poniżania pomników
Wiceminister Artur Soboń (PiS) pytany był w niedzielę w programie „Ława polityków” w TVN24, czy nie należałoby ze strony partii władzy wyjść z przekazem bardziej koncyliacyjnym, takim, aby uspokoić nastroje, tak by nie było nowych demonstracji, zamieszek na ulicach, uspokoić nastroje także w sferze politycznej.
Wskazał, że wypowiedzi w programie jego przedmówców reprezentujących Lewicę i KO nie były koncyliacyjne.
Nie ma tutaj chęci jakiejkolwiek zgody, czy jakiejś sensownej w tym zakresie rozmowy i dyskusji. Jest od pewnego czasu chęć prowokowania, poniżania uczuć religijnych, poniżania pomników
— zaznaczył.
Zwracam uwagę na fakty (…). Porządkując nieco jednak tę kwestie i sprowadzając ją do tych ram prawnych, w których powinniśmy rozmawiać to o tym, że pan Michał Sz. otrzymał takie zabezpieczenie, jakim jest areszt tymczasowy zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie, nikt inny, ten niezawisły sąd, dokładnie ten sam sąd okręgowy, pod którym część państwa niedawno jeszcze paliła świeczki, czy znicze
— powiedział Soboń.
Jak mówił, nie wiadomo dlaczego sąd tak zrobił, czy dozór policyjny był przestrzegany, czy wpłynęło poręczenie, czy środki zastosowane „wobec tego chuligana, za ten akt wandalizmu, którego dokonał” były adekwatne.
Sąd zdecydował, że areszt tymczasowy będzie adekwatnym środkiem zabezpieczenia i naprawdę nie można pozwolić na to, aby sposobem wyrażania poglądów niezależnie kto te poglądy wyraża i jakie to są poglądy, było niszczenie samochodu, było urwanie lusterka, było cięcie nożem plandek, było popychanie i szarpanie, był atak na radiowóz, na policjanta
— powiedział.
Według Sobonia, to jest przekroczenie wszelkich granic debaty publicznej.
Nie wiem, co ci ludzie mogliby zrobić, żeby moje koleżanki i koledzy z opozycji jakoś wreszcie się od nich odcięli, żebyśmy wreszcie zaczęli rozmawiać o tej kwestii, który jest zgodny ze zdrowym rozsądkiem, a nie z ideologicznym zacietrzewieniem
— wskazał.
Nie brońmy pana Michała, który jest po prostu przestępcą. Naprawdę nie warto w jego imieniu urządzać kolejnych demonstracji, bo nie ma o co
— dodał.
Scheuring-Wielgus: Margot została potraktowana jakby była jakimś groźnym przestępcą
Wcześniej posłanka Joanna Schering-Wielgus (Lewica) zwróciła uwagę na problemy, które - jak mówiła - teraz są.
Problemem nie jest, że Margot ma odpowiedzieć przed sądem, bo odpowie przed sądem. Zwrócę uwagę na to, że sama chciała oddać się w ręce policji, ale policja nie chciała jej zaaresztować, ale zaplanowała sobie łapankę w Warszawie. Problemem jest zastosowanie na wniosek prokuratury Ziobry dwa miesiące aresztu. Margot została potraktowana jakby była jakimś groźnym przestępcą
— powiedziała.
Problemem jest także brutalne, rosyjskie zachowanie policji. Ja oglądałam trzy relacje z tych zatrzymań. Policjanci byli brutalni, skuwali ludzi, skuwali ręce od tyłu, szarpali. Wiemy dziś po raporcie Rzecznika Praw Obywatelskich, że ci, którzy zostali skuci i wsadzeni do samochodów, zostali również w tych samochodach pobici. Wiemy również, że odbywały się sytuacje na komisariatach takie, że te osoby zostały bez dostępu do swoich adwokatów, swoich pełnomocników, nie mogły skontaktować się ze swoją rodziną. To jest problem
— mówiła Schering-Wielgus. Według niej problemem jest też „straszenie posłów”, którzy byli obecni podczas akcji policji na Krakowskim Przedmieściu. Zachowanie policji porównała do zachowania ZOMO, a samą akcję policji nazwała akcją „Hiacynt 2”.
Arłukowicz: Oddaliśmy władzę ludziom nieprzewidywalnym
Eurodeputowany Bartosz Arłukowicz (KO) mówił, że wydarzenia, do których doszło w Warszawie „budzą niepokój, ale nie dziwią”.
Państwo, które przestaje być państwem demokratycznym, państwo, które przestaje być przyjazne dla obywateli, musi stać się państwem brutalnym. I taka jest filozofia dzisiejszej Polski. To jest dla mnie bardzo, bardzo przykre
— powiedział.
Oddaliśmy władzę ludziom nieprzewidywalnym, ludziom, którzy w pierwszych tygodniach po wyborach prezydenckich pokazują, że użyją siły po to, żeby spacyfikować każdego i każdą osobę, która będzie miała odmienny pogląd. Państwo demokratyczne cechuje się tym, że silny broni praw słabszego. Państwo niedemokratyczne cechuje się tym, że silny gwałci prawa słabszego, po to by pokazać swoją moc i przewagę
— mówił.
Zgorzelski: Politycznym beneficjentem całej sprawy wokół LGBT jest Prawo i Sprawiedliwość
Poseł Piotr Zgorzelski (PSL - Koalicja Polska), który zabrał głos po Soboniu, ocenił, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że politycznym beneficjentem całej tej sprawy, „wykorzystującym ją w sposób bezwzględny i cyniczny jest Prawo i Sprawiedliwość”. Według niego, dowodem na to jest przerwanie urlopu przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę i jego stwierdzenie na konferencji, że „opozycja popiera bandytów”. Powiedział, że jego przedmówcy z opozycji trafnie oddzielili aspekt prawny, wskazując na to, że „Margot” popełniła przestępstwo i nie ma co do tego wątpliwości, ale także wskazywali, że w państwie demokratycznym można się cieszyć wolnością tylko wtedy, gdy respektowane są prawa mniejszości.
A tutaj nie ma ani respektowania praw mniejszości, ale także nie ma zaufania społecznego do osób, które za to odpowiadają
— powiedział. Wskazał na prokuraturę i policję.
Wszystko to zostanie wykorzystane w sposób cyniczny i brutalny przez PiS według starej, dobrej metody: pokazać najpierw na jakieś środowisko - byli lekarze, nauczyciele, teraz jest LGBT - stygmatyzować to środowisko, obrzydzić w telewizji rządowej i mamy to, co PiS uwielbia, spolaryzowane społeczeństwo, podzielony naród i można wtedy rządzić w myśl rzymskiej maksymy „divide et impera”
— mówił Zgorzelski.
Dziambor: Absolutnie jestem przeciwny, aby kontynuować dyskusję na temat tej ewidentnej szopki
Poseł Artur Dziambor (Konfederacja) nawiązując od wypowiedzi Sobonia, powiedział, że „Michał o pseudonimie artystycznym Margot” został zatrzymamy, nie za to „że jest innej orientacji seksualnej, czy gra rolę człowieka o innej orientacji seksualnej, ale za to, że był wandalem, dokonał pobicia, że dokonał kradzieży”. Dopytywany, o ocenę piątkowej akcji policji wskazał, że „za każdym razem należy zastanowić się nad kontekstem, trzeba zobaczyć co tam było wcześniej i jakie są powody takich zachowań”.
Oczywiście nie wybielam absolutnie brutalności policji, jeżeli taka była, to należałoby odpowiednio zareagować i takich policjantów odpowiednio ukarać, natomiast absolutnie jestem przeciwny temu, aby kontynuować dyskusję na temat tej ewidentnej szopki, w której każe się nam uczestniczyć z jakimś Michałem udającym kobietę i grupą happenerów LGBT-owskich, który próbują zrobić wszystko, żeby po prostu zdenerwować część elektoratu i bardzo dużą część Polaków, których uczucia religijne np. są naruszane w tym momencie
— mówił Dziambor.
Scheuring-Wielgus: Margot czuje się kobietą i proszę to uszanować
Panie pośle Dziambor jestem oburzona tym co pan przed chwilą powiedział. Margot jest kobietą i nie ma prawa pan w taki prześmiewczy sposób określać tej osoby. To nie jest żaden pseudonim artystyczny. To jest osoba, która czuje się kobietą i jeżeli czuje się kobietą, to proszę to uszanować
— ripostowała Scheuring-Wielgus.
Mówimy o kobiecie, mówimy o Margot, a nie o mężczyźnie
— mówiła wcześniej posłanka Lewicy po wypowiedzi Sobonia. Podała też, że uszkodzona furgonetka, która ma sądowy zakaz poruszania się po Warszawie.
To kierowca tej furgonetki łamie zakaz sądowy
— wskazała Scheuring-Wielgus.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512737-scheuring-wielgus-do-sobonia-margot-to-kobieta