Aktywiści LGBT zirytowani na Trzaskowskiego. Co ma im do powiedzenia wiceszef PO? "Odwoziłem dzieci na wakacje…"

Podczas sobotniej demonstracji przed PKiN w Warszawie, działacze LGBT domagali się większego zaangażowania Rafała Trzaskowskiego w obronę ich praw. Dziś prezydent Warszawy zamieścił na Facebooku wpis, w którym tłumaczy się ze swojej wczorajszej nieobecności. Wiceszef PO po raz drugi w ostatnim czasie zasłonił się… dziećmi.

CZYTAJ WIĘCEJ: I co teraz? Działacze LGBT wściekli na Trzaskowskiego! Na demonstracji padły ostre słowa: „Hańba!”; „Po prostu wstyd!”

Trzaskowski zasłania się dziećmi

Wiceszef PO poinformował, że nie mógł być wczoraj w Warszawie, bo odwoził dzieci na wakacje. Przypomnijmy, że Trzaskowski w podobny sposób tłumaczył swoją nieobecność podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy. Wtedy polityk przekonywał, że już dawno obiecał dzieciom, że spędzi z nimi ten dzień.

Z niepokojem obserwowałem wczorajszą demonstrację przeciwko homofobii i nienawiści w Miasto Stołeczne Warszawa. Cieszę się, że przebiegła w spokojnej atmosferze, bez kolejnych zatrzymań. Moi współpracownicy cały czas monitorowali sytuację i są ze mną w stałym kontakcie. Oferujemy pomoc prawną poszkodowanym. Jesteśmy też gotowi do dalszej współpracy.

Niestety nie mogłem być w tym czasie w Warszawie. Odwoziłem dzieci na wakacje i byłem w podróży, daleko od kraju. Rozumiem i popieram głosy protestujących, którzy chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec ostatnich działań władz i organów ścigania. Podobnie jak zebrani wczoraj pod PKiN demonstranci uważam, że w sprawie Margot oraz protestujących reakcja państwa była rażąco nieproporcjonalna

—czytamy.

Czy takie tłumaczenie zadowoli aktywistów LGBT? Wydaje się, że Trzaskowski może mieć jeszcze sporo problemów związanych z podpisaniem Karty LGBT.

kk/Facebook/Rafała Trzaskowski