Pytam się, w jaki sposób wygasić takie zgromadzenia? Oni się gromadzą, ponieważ wiedzą, że wobec nich nie będzie stosowana żadna siła. Wiedzą, że wobec nich policja jest bezbarwna, a policja powinna mieć charakter i stać na wysokości zadania. Rozumiem, że wczoraj to był pierwszy krok, jeśli chodzi o właściwą reakcję policji

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Jakubiak, lider Federacji dla Rzeczypospolitej, przedsiębiorca, odnosząc się do nielegalnych demonstracji środowisk LGBT.

wPolityce.pl: Działacze LGBT wspierani przez część polityków opozycji starali się wczoraj nie dopuścić do zatrzymania Michała Sz. (Margot). O jego aresztowaniu na dwa miesiące zadecydował sąd, ale w jego obronie stanęli m.in. Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Jak pan patrzy na całą tę sytuację?

Marek Jakubiak: Jednym można więcej, drugim można mniej. Przypomnę tylko, że pan Trzaskowski odwoływał za pomocą pani Ewy Gawor zgromadzenie tylko dlatego, że koszulki jej się pomyliły, a nie z powodu burd ulicznych. A tutaj można wszystko. Pytam się, gdzie jest granica tych idiotyzmów. Albo prawo szanujemy, albo nie. Jako polski obywatel oczekuję od policji, że będzie równo egzekwowała obowiązki wynikające z prawa. Jeżeli to prawo jest łamane, to należy obywatela zgodnie z kodeksem karnym karać. Działania ugrupowań ideologicznych, wspieranych lub nie z zagranicy, wywołujące niepokoje w Polsce, nie powinny być tolerowane w Polsce. Brawo policja, wreszcie się wzięła za pracę.

Można się spodziewać, że działacze LGBT będą organizowali podobne demonstracje podobne do tej wczorajszej. Jak pana zdaniem powinna w takiej sytuacji zachowywać się policja?

Policja powinna się przyjrzeć na to, jak policja działa we Francji. Przymus bezpośredni za pomocą kajdanek i wprowadzenia do radiowozu, to nie jest represja. Natomiast używanie siły, to jest używanie techniki rozpraszającej tłum, która była używana np. w stosunku do narodowców. Oczekuję symetrycznego działania policji. Oczekuję, że policja będzie zachowywała się tak, by chronić policjantów przed agresją i będzie wprowadzać porządek na ulicach. Żadna flaga, żadne idee, nie mogą usprawiedliwiać łamania prawa.

Środowiska LGBT ostatnio mogą pochwalić się wyraźnym wsparciem ze strony części polityków opozycji – także podczas demonstracji.

Części nieracjonalnie zachowujących się polityków KO i Lewicy wojującej. Ta lewacka cześć parlamentu po prostu w sposób histeryczny walczy o prawa, które nie są ich prawami. To są prawa, które są siłą narzucane, a zatem prawa źle pojętej tolerancji. Ja toleruję, ale nie afirmuję. Myślę, że część polityków SLD i PO podobnie myśli. LGBT nie jest źródłem życia. Źródło życia jest w rodzinie i to rodzinę należy wspierać, a nie LGBT.

Mówi pan o symetrycznych działaniach policji, jak w stosunku do narodowców – czy ma pan na myśli na przykład strzelanie gumowymi kulami do demonstrantów? Takie działania policji w stosunku do uczestników Marszu Niepodległości były bardzo krytykowane.

Były krytykowane, bo były bezpodstawne. Policjanci strzelali do legalnego zgromadzenia przez decyzję PO. A dziś mamy zgromadzenia nielegalne, które na ulicach mają miejsce. Pytam się, w jaki sposób wygasić takie zgromadzenia? Oni się gromadzą, ponieważ wiedzą, że wobec nich nie będzie stosowana żadna siła. Wiedzą, że wobec nich policja jest bezbarwna, a policja powinna mieć charakter i stać na wysokości zadania. Rozumiem, że wczoraj to był pierwszy krok, jeśli chodzi o właściwą reakcję policji.

not. as