5 sierpnia 1772 roku 1772 roku w Petersburgu nastąpiło podpisanie traktatów rozbiorowych. Rozpoczął się ostatni akt upadku Rzeczypospolitej, który nie byłby możliwy gdyby nie prywata i nihilizm państwowy wielu naszych przodków. Po pierwszym rozbiorze nastąpiły drugi i trzeci, a potem 123 lata niewoli. Za odzyskaną państwowość trzeba było zapłacić morzem krwi.
6 sierpnia 2020 roku największa partia opozycyjna faktycznie zbojkotowała zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy na drugą kadencję. Z kolei lewica przyszła w tęczowych maseczkach, deklarując swoje wsparcie dla kolejnego wcielenia szalonej lewicowej utopii. Wcześniej na świeżo wybranego prezydenta, który w trudnych warunkach wywalczył reelekcję, wylano w opozycyjnych mediach kubły pomyj. Nie zapomniano także, rzecz jasna, o wyrażeniu pogardy dla jego wyborców.
Taktyka wciąż ta sama. Podkładanie min i bomb pod państwo polskie, bo skoro my nie rządzimy, to jego trwanie jest bez sensu. Wszystko wydaje się im lepsze niż sytuacja, w której przegrywają kolejne wybory. Wszystko. Zdają się w cichości serca uważać, że lepiej, by nie było już nic. By to imię - Polska - w ogóle nie istniało. Byliby bardziej u siebie niż są obecnie.
A przecież prezydent Duda wywalczył REELEKCJĘ! A tego nie da się osiągnąć - jak twierdzą - sztuczkami czy propagandą. Tak można wygrać jeden raz. Ponowny wybór to dowód, że taka jest bezdyskusyjna wola narodu. To werdykt nie do podważenia. Co więcej, jakie korzyści polityczne przyniesie opozycji obrażanie się na głowę państwa czy pomniejszanie rangi uroczystości zaprzysiężenia? Trochę oklasków ze strony radykalnych wyborców, owszem, będzie. Ale co więcej? Nic. A mimo to brną w ten fatalny scenariusz, wysyłając także w świat sygnał, który osłabia i międzynarodową pozycję prezydenta, i siłę Polski.
Polacy zawsze - codziennie - muszą pamiętać, że rozbiory naprawdę się zdarzyły. A skoro raz się zdarzyły, to nasz byt państwowy zawsze jest zagrożony. Tym bardziej, że rozbiorowe geny - jak widzimy - niestety przetrwały.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512384-rozbiorowe-geny-jak-widzimy-na-zdjeciu-niestety-przetrwaly