Twierdzenie, że wypowiedzenie konwencji stambulskiej mogłoby osłabić ochronę ofiar przemocy domowej, jest bezpodstawne, ponieważ polskie prawo w wielu obszarach przewiduje wyższy standard ochrony od tego przyjętego w konwencji − z dr. Marcinem Romanowskim, wiceministrem sprawiedliwości, na łamach nowego tygodnika „Sieci” rozmawia Aleksandra Jakubowska.
Konwencja o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, zwana potocznie stambulską, budzi wiele kontrowersji. Możliwość jej wypowiedzenia przez Polskę wywołała liczne głosy sprzeciwu w środowiskach opozycyjnych. Wiceminister sprawiedliwości, Marcin Romanowski wyjaśnia, dlaczego ta konwencja nie jest potrzebna Polsce:
W polskim systemie prawnym obowiązują naprawdę bardzo wysokie standardy, jeśli chodzi o ściganie sprawców przemocy domowej. Gdy w 2014 r. i 2015 r. toczyła się dyskusja dotycząca ratyfikacji konwencji, słusznie podnoszono, że instrumenty przewidziane w polskim prawie w zupełności wystarczą do realizacji zapisanych w niej postanowień. Od tego czasu uchwaliliśmy wspomnianą ustawę antyprzemocową, zaostrzyliśmy kary za gwałt ze szczególnym okrucieństwem, a przestępstwo zgwałcenia zaczęto ścigać z urzędu. Twierdzenie, że wypowiedzenie konwencji stambulskiej mogłoby osłabić ochronę ofiar przemocy domowej, jest bezpodstawne, ponieważ polskie prawo w wielu obszarach przewiduje wyższy standard ochrony od tego przyjętego w konwencji. Należy podkreślić, że ten dokument nie tworzy wprost żadnych praw czy uprawnień dla osób pokrzywdzonych.
Niebezpieczna konwencja
Dr. Marcin Romanowskim wskazuje także, dlaczego tzw. konwencja stambulska jest niebezpieczna:
Niebezpieczna w tej konwencji jest jej warstwa ideologiczna, w tym w zakresie diagnozy problemu. Konwencja identyfikuje jako główną przyczynę przemocy tradycyjne role płciowe, męskie i żeńskie, a zatem tradycyjną rodzinę. W związku z tym diagnozuje, że aby pozbyć się problemu, żeby wykorzenić przemoc domową, to trzeba te różnice zniwelować. W tym celu wykorzystywana jest ideologia gender, będąca de facto ideologią środowisk homoseksualnych. Ideologia ta dzięki konwencji stambulskiej wkracza w kolejne obszary życia społecznego, o czym świadczy art. 14 konwencji, który zobowiązuje państwa do podejmowania w edukacji szkolnej i pozaszkolnej takich działań oraz przekazywania takich treści, które dotyczą niestereotypowych ról społeczno-kulturowych, a także ich promowania w nauczaniu, działalności kulturalnej, sportowej, rekreacyjnej czy w mediach. Co więcej, zgodnie z raportem wyjaśniającym dołączonym do konwencji ma to być systemowe, odgórnie narzucone, niezależnie od tego, czy rodzice, dzieci, wreszcie sama instytucja się na to zgadzają. To uderzenie w wolność sumienia i podważanie podstawowych zasad naszej kultury.
Cały wywiad z wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 3 sierpnia br., także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512280-romanowski-konwencja-stambulska-to-manifest-ideologiczny