Ministerstwo Kultury chciało zapłacić 5 mln zł za wysadzenie mostu w Pilchowicach? Tego typu doniesienia były kolportowane w mediach w ostatnich dniach. Jaka jest prawda? Resort kultury wprowadził przepisy, które stworzyły system zachęt dla twórców, aby swoje projekty chcieli realizować w Polsce. Jednocześnie wzmocniono ochronę zabytków.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Most w Pilchowicach miał być wysadzony?
Informacja, która krążyła w mediach, mówiła o planach wysadzenia mostu na potrzeby filmu gwiazdy Hollywood Toma Cruise’a „Mission: Impossible 7”. Narrację tę przejęli politycy opozycji. Dodatkowo zarzucili oni Ministerstwu Kultury, że „za wysadzenie mostu” chce zapłacić twórcom filmu 5 mln zł.
Most, który ma być wysadzony w amerykańskim filmie, będzie udawał most w Szwajcarii. Za to wszystko zapłacą polscy podatnicy. Pozostaje pytanie, kto pozwala na niszczenie własnych zabytków w imię wątpliwej promocji
— mówili podczas konferencji prasowej politycy Koalicji Obywatelskiej. Z kolei na udostępnionej grafice czytamy, że:
Za wysadzenie mostu do produkcji filmowej, Gliński chce zapłacić 5 milionów złotych
Skąd szansa na hollywoodzki film w Polsce?
Dlaczego Tom Cruise chciał nakręcić swój film w Polsce? Pomogła w tym Ustawa z dnia 9 listopada 2018 r. o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej, wzorowana na rozwiązaniach europejskich. Ustawa zakłada przyznanie wsparcia finansowego dla twórców „utworów audiowizualnych”, którzy stworzą je z udziałem polskich twórców, polskich techników filmowych, polskich współproducentów, polskiej lokacji czy dotyczących polskiej historii itd.
Wsparcie finansowe przyznaje się w wysokości 30 proc. polskich kosztów kwalifikowalnych, z tym że polskie koszty kwalifikowalne, które stanowią podstawę naliczania wsparcia finansowego, nie mogą przekroczyć 80 proc. całkowitych kosztów produkcji audiowizualnej
— czytamy w art. 14 ust. 1 ustawy.
Stąd zapewne fake news o 5 mln zł „za wysadzenie mostu”. Jego autorzy zapomnieli jednak dodać, że producenci, którzy otrzymują wsparcie w postaci zwrotu 30 proc. kosztów kwalifikowalnych oraz firmy obsługujące całą produkcję, płacą wtedy podatki w Polsce, a szacowany zwrot z tego tytuł to trzykrotność udzielonego wsparcia.
Wzmocniona ochrona zabytków
Wiadomo skąd szansa na nakręcenie części wielkiej hollywoodzkiej produkcji w Polsce. Co jednak z mostem w Pilchowicach? Okazuje się, że jego wysadzenie od początku nie było możliwe. Dlaczego? Dzięki nowelizacji Ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, uchwalonej w 2017 r. Fake newsy powielane przez media i polityków zdementowała już Magdalena Gawin, wiceminister kultury i generalny konserwator zabytków.
Most w Pilichowicach - dzięki nowelizacji z 2017 roku od momentu wszczęcia postępowania w sprawie wpisu obiektu do rejestru zabytkow obiekt ten pozostaje pod ścisłą ochroną. Dlatego obawy o wyburzenie są bezprzedmiotowe. Więcej w wywiadzie dla Wirtualnej Polski
— napisała na Twitterze Gawin.
Jakie zmiany zostały wprowadzone w ustawie? Do ustawy został wpisany m.in. art. 10a ust. 1, który stwierdza, że:
Od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku.
Dzięki tym przepisom nie można podejmować żadnych działań „które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku”, już od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia. Takie postępowanie toczy się w stosunku do mostu w Pilchowicach, więc jego wysadzenie jest niemożliwe.
xyz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512226-tak-dzialaja-fake-newsy-jak-to-bylo-z-mostem-w-pilchowicach