„Nie ma pojęcia o tym, jak zachować się z klasą, jest człowiekiem bez honoru i nie ma co o tym mówić. To nie jest tylko brak klasy politycznej, to jest również podważanie zasad demokracji, jest to tchórzostwo” – tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl Dominik Tarczyński, europoseł Prawa i Sprawiedliwości komentuje fakt, że Rafał Trzaskowski nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tak bardzo boli porażka? Trzaskowski nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu prezydenta: „Nie będzie mnie niestety w Warszawie”
Trzaskowski nie przyjdzie na zaprzysiężenie prezydenta Dudy
Dominik Tarczyński przypomina, że Rafała Trzaskowskiego bardzo często nie ma w Warszawie.
Tak naprawdę Rafała Trzaskowskiego nie będzie na zaprzysiężeniu, bo jak powiedział, nie będzie go w Warszawie. W warszawie nie ma go od początku jego urzędowania. Pewnie fizycznie czasami przebywał w stolicy, ale decyzje były podejmowane przez ludzi, których sobie dobrał. Nie ma pojęcia o zarządzaniu miastem
— mówi.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zaznacza, że decyzja Trzaskowskiego pokazuje nie tylko brak klasy polityka Platformy, ale jest również podważaniem reguł demokracji.
Nie ma pojęcia o tym, jak zachować się z klasą, jest człowiekiem bez honoru i nie ma co o tym mówić. To nie jest tylko brak klasy politycznej, to jest również podważanie zasad demokracji, jest to tchórzostwo. Trzaskowski oczywiście nie będzie chciał pokazać swojej twarzy i wyrazu przegranej twarzy politycznej, a więc uciekają. Są politycznymi tchórzami, osobami, którzy nie są w stanie stanąć twarzą przed narodem i zaakceptować jego wyboru. Bardzo małostkowe zachowanie, które faktycznie oddaje osobowość i rys charakterologiczny Trzaskowskiego, ale również całej tzw. klasy politycznej Platformy, bo Schetyna również stwierdził, że nie będzie go na zaprzysiężeniu
— podkreśla.
Nikt z tego powodu płakał nie będzie, ale pokazali, że są małostkowi, że są małymi ludźmi, którzy nie są w stanie zaakceptować rzeczywistości i demokracji, o którą tak naprawdę nie walczyli, a te hasła były cały czas obecne na ich ustach. Dosyć groteskowa sytuacja, która pokazuje, że nie są to dojrzali politycy, że demokracja dla nich jest wartością tylko wtedy, kiedy wygrywają. Pokazują teraz swoją prawdziwą twarz, o której mówię od wielu lat – mali chłopcy w krótkich spodenkach, którzy nie potrafią zachować się jak mężczyźni w obliczu porażki
— dodaje.
Platforma podważa uczciwość wyborów
Tarczyński odnosi się również do narracji polityków PO, którzy podważają uczciwość wyborów prezydenckich.
Dla nich wybory nie były uczciwe po raz siódmy. Nie chodzi tylko o wybory prezydenckie, staram się powtarzać i zaznaczać, bo to jest bardzo szeroki kontekst, pokazujący, że od lat Polacy odrzucają to, jak zachowują się politycy Platformy. To były siódme wybory, które przegrali. Jest więc pytanie do Platformy, które oni sami powinni sobie zadać, dlaczego siedmiokrotnie przegrali i dlaczego, w moim przekonaniu, przegrają kolejne wybory parlamentarne. Przegrywają dlatego, że jedyną tzw. ofertą jest to, o czym Grzegorz Schetyna mówił już w 2015 r., kiedy przegrali po raz pierwszy wybory parlamentarne, że będą opozycją totalną, a ich jedynym działaniem jako opozycji będzie „ulica i zagranica”
— wskazuje europoseł.
Różnica między nami – między Prawem i Sprawiedliwością a Platformą Obywatelską – jest taka, że kiedy my przegrywaliśmy, to nie kontestowaliśmy wyników wyborów, nie było sytuacji, abyśmy nie przychodzili na zaprzysiężenie, nie byliśmy totalni i nie donosiliśmy na Polskę, ale przygotowywaliśmy program i propozycje reform, które przedstawiliśmy w kampanii wyborczej w 2015 r. Polacy zgodzili się z naszymi założeniami, chcieli reform, które zapowiadaliśmy. Wprowadziliśmy je w pierwszej kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości i dlatego nasz rząd został wybrany po raz drugi, dlatego po raz drugi Andrzej Duda został wybrany, dlatego wygraliśmy wybory do Parlamentu Europejskiego, dlatego wygraliśmy wybory samorządowe. Dlatego właśnie Platforma cały czas przegrywa. To jest różnica klas. Jedyne co ma do zaoferowania Platforma od dawna to jest blokowanie mównicy, pasztet w wigilię, donoszenie, „ulica” i podważanie zasad demokracji, a nawet podważanie decyzji Izby Sądu Najwyższego, o który przecież tak bardzo walczyli. Są hipokrytami. Już teraz sądy nie są im potrzebne, już mogą być krytykowane, bo nie orzekają tak, jak Platforma by chciała
— podkreśla Tarczyński.
Małostkowe zachowanie, nie mające nic wspólnego z dojrzałą demokracją, dojrzałym mężczyzną, a tym bardziej politykiem. Bóg niech uchroni Polskę przed powrotem Platformy do władzy
— dodaje.
Not. kb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/512096-tylko-u-nas-tarczynski-trzaskowski-to-czlowiek-bez-honoru