Opozycja nie może się pogodzić z wynikiem wyborów prezydenckich i robi wszystko co może, aby storpedować sukces prezydenta Andrzeja Dudy i jego zaprzysiężenie na druga kadencję. Z protestami wyborczymi i podważaniem wyniku wyborów się nie udało, teraz kolejni politycy deklarują, że nie wezmą udziału w Zgromadzeniu Narodowym. Od reszty nie mógł odstawać też Donald Tusk. Były „król Europy” swoje frustracje, jak zawsze, wylał na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE:

— Co za wymówka! Komorowskiego nie będzie na zaprzysiężeniu prezydenta: Kryję się przed wirusem. Nie zamierzam ryzykować zarażenia

— Wałęsa nie przyjdzie na zaprzysiężenie prezydenta. „Nie podałbym ręki Andrzejowi Dudzie z powodu oszustwa wyborczego”

— Dalej nie pogodzili się z porażką? Budka: Weźmiemy udział w zaprzysiężeniu Andrzeja Dudy, mimo oceny, że wybory były nieuczciwe

Tusk „uprzedza”

Donald Tusk postanowił „uprzedzić” wszystkich, jak prezydent i zgromadzeni na zaprzysiężeniu powinni zachować się, kiedy Andrzej Duda będzie składał przysięgę i będzie mowa o konstytucji.

Wszystkich, którzy zamierzają wziąć udział w zaprzysiężeniu, uprzedzam, że po słowach „uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji” zarówno Andrzej Duda jak i zgromadzeni powinni zachować powagę

— kpił na Twitterze Tusk.

Internauci reagują

Na wpis Tuska zareagowali internauci, którzy podkreślili, że polityk powoli zaczyna upodabniać się do Lecha Wałęsy. Przypomnieli także, jak on sam zachowywał się w momentach, w których należało zachować powagę.

Ten moment, gdy troll z Brukseli w końcu zdaje sobie sprawę, że nigdy takich słów nie będzie mu dane powiedzieć i pozostaje tylko %%% … #CykorTusk

Panie Tusk, pana czas się już skończył, więc proszę się nie wypowiadać. Przegraliście. Przegraliście. Przegraliście. 12 lipca wygrała #Polska

Zawsze staram zachować powagę. Ale nie, nie wtedy.

Jest Pan zgorzkniałym lada moment emerytem o wielkiej potrzebie jątrzenia i dzielenia społeczeństwa polskiego. Zazdrość o ten nieosiągalny stołek prezydencki, tak Pana zżera?

Spokojnie….to nie Bronek ani twój rząd. Dlatego jestem spokojny o dochowywanie wierności Konstytucji.

Zostawił Pan Polskę dla ciepłej posadki, a teraz jakieś żałosne niuanse pod adresem tego którego wybraliśmy.

Internetowy troll. Taką rolę dziś w polskiej polityce odgrywa były lider PO. Żałosny finisz.

Zachowanie Tuska jest po prostu niepoważne. Były „król Europy” chyba wciąż nie może się pogodzić ze swoją porażką w wyborach prezydenckich w 2005 roku.

wkt/TT