W najnowszym numerze „Sieci” wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim, który mówi o nadchodzących ciężkich czasach, kulisach szczytu w Brukseli, rekonstrukcji rządu oraz o tym, dlaczego Andrzej Duda wygrał wybory. W wywiadzie udzielonym Jackowi Karnowskiemu szef rządu przybliża kulisy negocjacji podczas ostatniego spotkania z unijnymi przywódcami. Zaznacza, że Polacy uzyskali bezprecedensową kwotę pieniędzy na rozwój kraju.
Obszerny wywiad z premierem Morawieckim
Morawiecki w rozmowie z Karnowskim podkreśla, że polskiej delegacji udało się osiągnąć najważniejsze cele, chociaż przyznaje, że ma żal do polskiej opozycji, która zachowywała się jak przeciwnicy Polski podczas dyplomatycznych dyskusji.
W sprawie praworządności uzyskaliśmy najlepsze możliwe rozwiązania, jakie były do uzyskania w tych okolicznościach
—ocenia Mateusz Morawiecki.
Premier odnosi się również do ataków europejskiego establishmentu na Polskę i Viktora Orbana.
Są tacy, którzy chcieliby Polskę i Węgry ukąsić i znów traktować nie po partnersku, tylko jak uczniaków. To się nie udało, jesteśmy asertywni i skuteczni, stąd u niektórych zgrzytanie zębami
—czytamy.
Premier ma bardzo konkretny plan, na co powinniśmy przeznaczyć przyznane przez Unię fundusze. Mówi o modernizacji państwa.
Wciąż mamy wielką lukę infrastrukturalną: koleje, drogi, kolej metropolitalna, światłowody, CPK i wiele innych obszarów. To będzie bardzo ważny kierunek. Drugi kierunek to finansowanie nowoczesnej energetyki. Świat, kraje najlepiej rozwinięte, idą właśnie w tę stronę
—wyjaśnia premier i próbuje także prognozować zmiany makroekonomiczne.
Kryzys gospodarczy, z którym zmaga się świat, dopiero się rozpoczyna. Jednoczesne uderzenie w popyt, podaż i płynność ma charakter bezprecedensowy. Nie do końca w Polsce zdajemy sobie sprawę ze zmian, które nadchodzą w gospodarce światowej. Do tej pory radziliśmy sobie z zagrożeniami bardzo dobrze, być może tak dobrze, że trochę nas to uśpiło. A teraz również możemy zaspać. Koronawirus też się jeszcze nie skończył
—podsumowuje polityk. Wierzy jednak, że Polska może być innowacyjnym i sprawnie działającym państwem w trudnych czasach.
Marzy mi się Polska, w której obywatel załatwi wszystkie najważniejsze sprawy urzędowe, siedząc z kubkiem kawy przed komputerem.
Jakubowska o Konwencji Stambulskiej
Aleksandra Jakubowska rozmawia z dr. Marcinem Romanowskim, wiceministrem sprawiedliwości („Ta konwencja to manifest ideologiczny”) na temat Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, zwanej potocznie stambulską. Wiceminister m.in. wyjaśnia, jakie ta konwencja niesie zagrożenia:
Niebezpieczna w tej konwencji jest jej warstwa ideologiczna, w tym w zakresie diagnozy problemu. Konwencja identyfikuje jako główną przyczynę przemocy tradycyjne role płciowe, męskie i żeńskie, a zatem tradycyjną rodzinę. W związku z tym diagnozuje, że aby pozbyć się problemu, żeby wykorzenić przemoc domową, to trzeba te różnice zniwelować. W tym celu wykorzystywana jest ideologia gender, będąca de facto ideologią środowisk homoseksualnych. Ideologia ta dzięki konwencji stambulskiej wkracza w kolejne obszary życia społecznego, o czym świadczy art. 14 konwencji, który zobowiązuje państwa do podejmowania w edukacji szkolnej i pozaszkolnej takich działań oraz przekazywania takich treści, które dotyczą niestereotypowych ról społeczno-kulturowych, a także ich promowania w nauczaniu, działalności kulturalnej, sportowej, rekreacyjnej czy w mediach. Co więcej, zgodnie z raportem wyjaśniającym dołączonym do konwencji ma to być systemowe, odgórnie narzucone, niezależnie od tego, czy rodzice, dzieci, wreszcie sama instytucja się na to zgadzają. To uderzenie w wolność sumienia i podważanie podstawowych zasad naszej kultury
—wyjaśnia Marcin Romanowski.
Kołodziejski o drugiej fali koronawirusa
Konrad Kołodziejski w artykule „Nadciąga druga fala?” zauważa, że koronawirus jest wyraźnie groźniejszy od grypy.
Wystarczy porównać liczby. Sezonowa grypa zabija co roku na świecie 300-650 tys. osób, tymczasem liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa – zaledwie po połowie roku – przekroczyła już 670 tys. Jeśli więc tempo śmiertelności utrzyma się na dotychczasowym poziomie, to w ciągu roku możemy spodziewać się ponad miliona ofiar
—analizuje Kołodziejski.
Słoneczna aura skłoniła wielu ludzi do podróży i wspólnych spotkań. Dodatkowo odnotowuje się luźne podejście do narzuconych obostrzeń. To czynniki sprzyjające pandemii.
Epidemiolodzy mieli rację, przestrzegając, że ciepła pogoda i wakacyjne wyjazdy osłabią naszą czujność. Do dużych wzrostów liczby zachorowań doszło w tradycyjnie urlopowych krajach południowej Europy, przede wszystkim na Bałkanach i w Hiszpanii, gdzie turyści z całej Europy wymieszali się ze sobą, przekazując sobie i miejscowym wirusa. Niektóre kraje, np. Wielka Brytania i Norwegia, przywróciły już obowiązek kwarantanny dla osób powracających z Hiszpanii, podobnie w przypadku Bułgarii zrobiły Włochy, szczególnie dotknięte wiosenną falą koronawirusa. (…) Otwarcie granic wraz z ładną pogodą zwiększyło znacząco mobilność Europejczyków, którym się wydaje, że najgorsze już za nimi. Tymczasem wcale tak nie jest
—czytamy.
Na jakim etapie epidemii jesteśmy?
W najnowszym numerze „Sieci” wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński w rozmowie z Dorotą Łosiewicz („Bądźmy odpowiedzialni”) mówi, jak obecnie wygląda stan epidemii koronawirusa. Czy zwiększona zachorowalność na COVID-19 może grozić takim kryzysem, jaki miał miejsce w Hiszpanii i Włoszech?
Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Na pewno wiemy więcej o koronawirusie, a to sprawia, że lepiej potrafimy z nim walczyć. Mieliśmy też czas, by uzupełnić braki w sprzęcie ochronnym. Nawet więc jeśli liczba zachorowań wzrośnie, to takie obrazki, jakie spływały z innych krajów europejskich, nie powinny się powtórzyć
—mówi wiceminister.
Za wcześnie, żeby mówić o drugiej fali, bo liczba zachorowań nie jest tak duża, by epidemia miała przyjąć niekontrolowaną postać. To, co na pewno czeka nas jesienią, to zwiększona liczba pacjentów z grypą, pojawienie się ich w przychodniach i oczekiwanie, że zostaną przebadani na obecność koronawirusa. Z ubiegłych lat wiadomo, że dzienna liczba zachorowań na grypę może sięgać 100–150 tys. pacjentów. Naszym zadaniem jest przygotowanie odpowiedniej ścieżki postępowania i testowania
—wyjaśnia.
Niepokojący wzrost zachorowań w Polsce może mieć kilka źródeł, niektórzy upartą je nawet w zakończonej niedawno kampanii wyborczej. Wiceminister zdrowia nie podziela jednak tego poglądu:
Patrząc na dane, na pewno trudno przypisać wzrost zachorowań kampanii wyborczej. Nie wskazują na to wywiady epidemiologiczne, które przeprowadza się przy każdym potwierdzonym zakażeniu. Jest za to związek z weselami, pogrzebami i innymi większymi zgromadzeniami. Organizując taką imprezę, trzeba się zastanowić, jak ograniczyć liczbę gości i zminimalizować ryzyko. Najważniejszy jest oczywiście zdrowy rozsądek. Nie obawiajmy się np. w sklepie zwrócić uwagę drugiej osobie na brak maseczki. Tu chodzi o zdrowie tej osoby, nasze i osób trzecich, które są w grupie ryzyka.
Pyza i Wikło o Westerplatte
Marek Pyza i Marcin Wikło w artykule „Pod opieką państwa” analizują losy ziemi, uświęconej krwią bohaterskich Polaków, których zaatakowali niemieccy żołnierze podczas rozpoczęcia II wojny światowej. W planach wojewody jest wydanie decyzji o przekazaniu terenów Westerplatte Skarbowi Państwa. Sprzeciwia się temu Aleksandra Dulkiewicz i nie chce, aby to Ministerstwo Obrony Narodowej organizowało oficjalne obchody upamiętniające te tragiczne wydarzenia. Minister Mariusz Błaszczak z kolei nie zamierza pozwolić na to, żeby obchody były wykorzystywane politycznie i miały tylko lokalny charakter.
Tak niestety było przez lata, kiedy władze Gdańska albo zamierzały nie zapraszać Wojska Polskiego, albo zapraszały polityków typu Timmermans, którzy wygłaszali na Westerplatte przemówienia bardzo kontrowersyjne w swojej treści
—mówił szef MON.
Holenderski polityk nie stronił od aluzji do skierowanych do polskiego rządu.
Padły z jego ust również słowa nawiązujące do narracji totalnej opozycji w trwającej wówczas kampanii wyborczej: – Nie możemy pozwolić, aby ludzie głoszący nietolerancję i nienawiść jako dobry sposób prowadzenia polityki, głoszący konflikt wzięli górę. Jeszcze dalej poszła prezydent Gdańska. Aleksandra Dulkiewicz w dość powszechnej opinii skompromitowała się wpleceniem niskich lotów walki politycznej w przemówienie z okazji 80. Rocznicy wybuchu wojny. – Każda wojna, wojna państwa z państwem, rządzących ze społeczeństwem, na tle różnic międzyludzkich, jest bowiem zła. Mimo wszystko MON zakłada, że na tegoroczną ceremonię zaprosi władze samorządowe.
W tygodniku przeczytać można także komentarze bieżących wydarzeń pióra Krzysztofa Feusette’a, Doroty Łosiewicz, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego, Marty Kaczyńskiej-Zielińskiej, Macieja Pawlickiego, Aliny Czerniakowskiej, Jana Pospieszalskiego czy Andrzeja Zybertowicza.
Więcej w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 3 sierpnia br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511781-tylko-w-nowym-sieci-wielowatkowy-wywiad-z-morawieckim