Dziennikarka TVP Ksenia Kodymowska zapytała Polaków w ulicznej sondzie o to, czy zasądzenie prac społecznych byłoby odpowiednią karą dla osób za sprofanowanie pomników i miejsc kultu religijnego. Odpowiedź jednej z kobiet na to pytanie była bardzo wymowna.
Kilka osób w sondzie odpowiedziało, że lepsza kara za profanację byłaby grzywna. Jedna z zapytanych kobiet stwierdziła natomiast z rozbrajającą szczerością, że nic na ten temat nie wie, ponieważ ogląda TVN.
Ja oglądam tylko na TVN dziennik, to nie wiem co się dzieje. Na TVN-ie nie było pokazane
— powiedziała kobieta zapytana o kwestię ukarania osób, które dopuściły się profanacji. Rzeczywiście, w przedwczorajszych „Faktach” TVN nie było ani słowa o profanacji tęczowych aktywistów, za to wyemitowano długi materiał o miastach, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI”.
Jak widać, oglądając jedynie „Fakty” TVN, można nie dowiedzieć się o ważnych wydarzeniach w Polsce.
tkwl/Twitter/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511669-kobieta-zapytana-o-profanacje-na-tvn-ie-nie-bylo-pokazane