Były prezydent Bronisław Komorowski postanowił pójść drogą Lecha Wałęsy i zadeklarować, że nie zjawi się na zaprzysiężeniu prezydenta Andrzeja Dudy. Zdumiewa powód jego decyzji - rzekomo obawia się, że groziłoby mu w takiej sytuacji zarażenie koronawirusem.
CZYTAJ TAKŻE: Wałęsa nie przyjdzie na zaprzysiężenie prezydenta. „Nie podałbym ręki Andrzejowi Dudzie z powodu oszustwa wyborczego”
Komorowski: Nie zamierzam ryzykować zarażenia się podczas zaprzysiężenia
Jestem na Suwalszczyźnie, chowam się przed koronawirusem i nie zamierzam ryzykować zarażenia się podczas zaprzysiężenia
— powiedział Bronisław Komorowski w rozmowie z portalem Onet, odpowiadając na pytanie, czy zjawi się na zaprzysiężeniu prezydenta Dudy.
Na pytanie, czy za jego decyzją nie stoją także polityczne względny, odpowiedział:
Może się pan ich doszukiwać, ale ja powtarzam: kryję się przed wirusem.
Aleksander Kwaśniewski zjawi się na zaprzysiężeniu
Na tle decyzji Lecha Wałęsy i Bronisława Komorowskiego zupełnie inaczej wygląda stanowisko kolejnego byłego prezydenta, Aleksandra Kwaśniewskiego. Polityk uważa, że wybory nie były uczciwie, ale mimo to z szacunku dla wyborców zamierza się zjawić na zaprzysiężeniu.
Będę tam szacunku dla państwa, urzędu prezydenta i wyborców, którzy poszli do urn
— powiedział w rozmowie z portalem Onet Aleksander Kwaśniewski.
To przykre, że nie wszyscy byli prezydenci są w stanie uszanować demokratyczny wynik wyborów i zjawić się na uroczystości zaprzysiężenia prezydenta RP.
tkwl/dorzeczy.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511663-komorowskiego-nie-bedzie-na-zaprzysiezeniu-prezydenta