Reforma wymiaru sprawiedliwości nie jest w żadnym razie zakończona. Sporo jest jeszcze do zrobienia – oceniła w rozmowie opublikowanej w czwartek na łamach „Naszego Dziennika” I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska.
Pierwsza prezes SN wskazała, że zmian wymaga kwestia awansów sędziowskich.
W moim przekonaniu konieczne jest zastąpienie dotychczasowej hierarchii wśród sędziów jednolitym stanowiskiem sędziowskim, w ramach którego awans będzie uzależniony od jakości orzekania takiego sędziego
—powiedziała Manowska.
To radykalne spłaszczenie struktury sędziowskiej pozwoli też na zapewnienie większej autonomii sędziom, którzy powinni mieć autonomiczne biura i w większym stopniu samodzielnie zarządzać procesem wymierzania sprawiedliwości. Sporo jest jeszcze do zrobienia
—dodała.
Odnosząc się do zarzutów o przewlekłości postępowań, Manowska stwierdziła, że istniejące podziały i napięcia w Sądzie Najwyższym niestety nie sprzyjają efektywności.
Podjęłam w tej mierze intensywne działania i dokonuję przeglądu funkcjonowania poszczególnych izb. Stwierdzam dysproporcje w obciążeniu poszczególnych sędziów. Bardzo dynamicznie rozpoczęliśmy analizy zmierzające do zmiany systemów informatycznych w SN, dotychczasowe są bowiem wybitnie dysfunkcjonalne
—oceniła pierwsza prezes SN. Jej zdaniem, zaplanowane przez nią zmiany powinny przyczynić się do znacznego przyspieszenia pracy Sądu Najwyższego.
Pytana, czy widzi możliwość zmiany orzeczeń uniemożliwiających rozliczenie zbrodni komunistycznych, w tym tzw. sędziów stanu wojennego, zwłaszcza w kontekście zniesienia przedawnienia w tym zakresie, Manowska powiedziała, że „jeśli będą istnieć podstawy prawne do ponownego rozpatrywania wyroków, które blokowały wymierzenie sprawiedliwości osobom odpowiedzialnym za rażące przestępstwa w trakcie orzekania, to z pewnością Sąd Najwyższy będzie stosował te unormowania prawne”. Jak zaznaczyła, to nie do sądu jednak należy inicjatywa w tej mierze.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511391-i-prezes-sn-sporo-jest-jeszcze-do-zrobienia