Paweł Kukiz zdementował medialne doniesienia o tym, że szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz postawił mu ultimatum, że albo się „określa”, albo „wylatuje” z Koalicji Polskiej. Lider Kukiz‘15 podkreślił, że to „bzdury”.
CZYTAJ TAKŻE:
Ultimatum dla Kukiza
Po fatalnym wyniku Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich wciąż pozostaje otwarte pytanie o przyszłość Koalicji Polskiej. Jak informuje Onet, muzyk miał otrzymać w ultimatum dotyczące określenia jego przyszłości w formacji.
Muzyk zaprzecza
Do sprawy odniósł się sam Paweł Kukiz, który w rozmowie z Interią podkreślił, że żadnego ultimatum nie było.
Totalna bzdura. Od wyborów nie rozmawiałem z Władkiem w temacie planów na trzy najbliższe lata. Na rozmowę „sztabową” Koalicji Polskiej jestem z nim umówiony dopiero w okolicach 6 sierpnia
— mówił Kukiz dodając, że z Kosiniakiem-Kamyszem rozmawiał po wyborach tylko raz, podczas analizowania przyczyn wyborczej porażki.
I to wszystko. Doniesienia o ultimatum to wyssane z palca bzdury
— podkreślił lider Kukiz‘15.
Co warte zauważenia, Paweł Kukiz nie brał udziału w posiedzeniu Rady Naczelnej PSL.
wkt/interia.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511346-ultimatum-dla-kukiza-muzyk-zaprzecza-to-bzdury