Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że nie zamierza podawać szczegółowych informacji o polskich projektach, które zostały odrzucone w ramach unijnego programu „Partnerstwo miast” w związku z rezolucjami dotyczącymi „stref wolnych od LGBTI” i „prawa rodzinnego”.
CZYTAJ TEŻ:
Kara za sprzeciw wobec ideologii?
KE poinformowała, że nie poda nazw polskich miast, których władze były zaangażowane w przygotowanie odrzuconych wniosków o dofinansowanie.
Mamy obowiązek upublicznić nazwy wybranych wnioskodawców programu fundowanego przez Unię Europejską, gdy proces selekcji się zakończy, jednak nie informujemy o wnioskodawcach, którzy zostali odrzuceni
—powiedział na konferencji w Brukseli rzecznik KE Adalbert Jahnz.
Unijna komisarz ds. równości Helena Dalli poinformowała we wtorek, że odrzucono sześć wniosków o środki na projekty w ramach unijnego programu „Partnerstwo miast”. W ich składanie, jak poinformowała, zaangażowane były polskie władze lokalne, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”.
Państwa członkowskie i władze państwowe muszą szanować unijne wartości i prawa podstawowe. Dlatego sześć wniosków o partnerstwo miast, w których składanie były zaangażowane polskie władze, które przyjęły rezolucje dotyczące „stref wolnych od LGBTI” lub „praw rodzinnych”, zostało odrzuconych
—napisała komisarz na Twitterze.
Dofinansowanie unijne nie dla wszystkich miast
W ramach programu „Partnerstwo miast” KE we wtorek przyjęła listę 127 projektów, które łącznie otrzymały 2 324 327 euro środków unijnych.
Uzyskać można było uzyskać dofinansowanie w wysokości do 25 tys. euro na projekty, które mobilizują obywateli na poziomie lokalnym do prowadzenia debat dotyczących konkretnych kwestii z europejskiej agendy politycznej. Program, jak informuje KE, promuje „uczestnictwo obywateli w procesie kształtowania polityki Unii” i rozwija „możliwości zaangażowania społecznego i wolontariatu na poziomie Unii”.
W programie wnioskodawcami o środki i partnerami mogą być: miasta, władze miejskie, władze lokalne na innym szczeblu lub ich komitety do spraw partnerstwa bądź inne organizacje nienastawione na zysk reprezentujące samorządy terytorialne.
W projekcie muszą brać udział władze miejskie z co najmniej dwóch krajów, z których co najmniej jeden jest państwem członkowskim UE. Partnerstwo miast musi mieć miejsce w jednym z krajów, które uczestniczą w projekcie.
Wśród 127 projektów, wyłonionych w konkursie, środki otrzymały projekty, w które zaangażowały się polskie władze lokalne i organizacje: gmina Zator, gmina Dzierzkowice, miasto Opole, gmina Iwkowa, gmina Września, Sopot, gmina Niepołomice oraz Stowarzyszenie Wychowanków i Przyjaciół I LO im. Tadeusza Kościuszki w Kraśniku.
Ziobro: To działanie bezzasadne i bezprawne
To działanie bezzasadne i bezprawne
—powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, komentując decyzję unijnej komisarz ds. równości Heleny Dalli, o odrzuceniu wniosków polskich samorządów z powodu przyjęcia przez nich rezolucji dotyczących „stref wolnych od LGBT” lub „praw rodzinnych”.
Ziobro zwrócił uwagę, że Traktat UE wyraźnie stanowi, że KE mają obowiązek szanować tożsamość narodową poszczególnych państw.
Lewica: samorządy powinny jak najszybciej wycofać się z uchwał anty-LGBT
Samorządy powinny jak najszybciej wycofać się z uchwał anty-LGBT. Kosztów fundamentalistycznych decyzji lokalnych polityków nie mogą ponosić mieszkańcy
—oświadczyli posłowie Lewicy.
Zapowiedzieli rozesłanie do samorządów projektów uchwał afirmujących poszanowanie praw mniejszości i zasady niedyskryminacji.
Posłanka Lewicy Hanna Gill-Piątek podkreślała na środowej konferencji prasowej, że mieszkańcy Polski nie mogą tracić przez to, że lokalne władze podjęły uchwały, w których stwierdzają, że osoby o innej tożsamości płciowej nie są mieszkańcami ich miast.
Będziemy apelować do wszystkich samorządów o uchylenie tych uchwał, jak również starać się, aby nowe uchwały zostały podjęte, bo dzisiaj dokładnie widać, że to jest poważne zagrożenie dla funduszy unijnych w Polsce
—powiedziała.
Śmieszek o chorobie homofobii
Krzysztof Śmiszek, wiceszef klubu i przewodniczący zespołu ds. równouprawnienia społeczności LGBT, zwracał uwagę, że obecność Polski w UE, to nie tylko otrzymywanie środków finansowych.
To także konieczność przestrzegania podstawowych wartości Unii Europejskiej jakimi są: prawa człowieka, zasada niedyskryminacji czy ochrona mniejszości
—podkreślił.
Śmiszek dodał:
wszyscy ci, którzy dzisiaj przyjmują te uchwały, narażają się nie tylko na to, że mieszkańcy ich społeczności lokalnych są narażani na wykluczenie i dyskryminacje, ale także narażają swoje lokalne społeczności na utratę środków finansowych.
Wiceszef klubu Lewicy zapowiedział:
W związku z tą rozprzestrzeniającą się chorobą, można powiedzieć, homofobii w Polsce, pod koniec września przyjedzie do Polski delegacja Rady Europy, Parlamentu Europejskiego, a także Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej i pod koniec września, w tym budynku, w Sejmie, będziemy debatować o tej sytuacji.
Poinformował, że w środę „Lewica roześle do wszystkich samorządowców w całej Polsce na poziomie gminnym, powiatowym i wojewódzkim, projekty uchwał, które będą kontruchwałami wobec tych uchwał, które zostały podjęte z naruszeniem prawa polskiego i europejskiego”.
Te projekty uchwał będą zawierały afirmację takich wartości jak: poszanowanie praw człowieka, praw mniejszości czy zasady niedyskryminacji
—dodał.
Nie może być tak, że za fundamentalistyczne decyzje lokalnych polityków będą ponosi koszty zwykli mieszkańcy tych gmin, powiatów czy samorządów
—podkreślił Śmiszek.
Jego zdaniem, „wszystkie samorządy powinny jak najszybciej wycofać się z tego typu szkodliwych uchwał”.
Albo pieniądze europejskie, które będą szły w zgodzie z wartościami unijnymi, albo homofobia i brak środków. To jest wybór cywilizacyjny, to jest wybór, który stoi przed tymi samorządami, które przyjęły te niechlubne karty anty-LGBT, które mają niby promować wartości rodzinne
—powiedział wiceszef klubu Lewicy.
Skarga Rzecznika Praw Obywatelskich
Uchwały władz samorządów „w sprawie powstrzymania ideologii LGBT” albo mówiące, że dana gmina jest „wolna od ideologii LGBT” zaskarżał do sądów administracyjnych Rzecznik Praw Obywatelskich. W ostatnich miesiącach Biuro RPO informowało o dziewięciu takich skargach. Dotyczyły one gmin: Lipinki (woj. małopolskie), Istebna (woj. śląskie), Klwów (woj. mazowieckie), Serniki (woj. lubelskie) i Niebylec (woj. podkarpackie), a także Rady Miejskiej w Osieku (woj. świętokrzyskie), Rady Powiatu Ryckiego (woj. lubelskie), Rady Powiatu Tarnowskiego (woj. małopolskie) oraz Sejmiku Województwa Lubelskiego. Trafiły one do wojewódzkich sądów administracyjnych - w Gliwicach, Krakowie, Radomiu, Lublinie, Rzeszowie i Kielcach.
W lipcu Wojewódzki Sąd Administracyjny w Radomiu stwierdził nieważność zaskarżonej przez RPO uchwały Rady Gminy w Klwowie, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził nieważność uchwały Rady Gminy Istebna.
WSA w Radomiu Sąd zwrócił uwagę, że pojęcie LGBT odnosi się do ludzi, i uchwała Rady Gminy Klwów ma charakter dyskryminacyjny. Sąd w Gliwicach stwierdził, że Rada Gminy Istebna podejmując taką uchwałę wykroczyła poza ustawowe granice swojego działania i podjęła ją z naruszeniem prawa oraz uznał, że uchwała dyskryminuje osoby o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej.
Wcześniej wojewódzkie sądy administracyjne, np w Krakowie i Kielcach, odrzucały skargi RPO na te uchwały lokalnych samorządów uznając, że uchwała taka nie dotyczy sprawy z zakresu administracji publicznej lub że stanowisko rady gminy zaprezentowane w uchwale ma charakter deklaracji ideowej niestanowiącej podstawy nałożenia jakichkolwiek obowiązków, czy przyznania bądź stwierdzenia uprawnień.
aes/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511306-ke-karze-polskie-miasta-za-sprzeciw-wobec-ideologii-lgbt