Wanda Nowicka poinformowała, że Lewica będzie zabiegać o przyjazd sekretarz generalnej Rady Europy Marija Pejčinović Burić do Polski i o to, aby ta spotkała się z premierem Mateuszem Morawieckim ws. konwencji stambulskiej. Zanim dojdzie do ewentualnej interwencji posłanka Lewicy napisała sążnisty tekst do „Gazety Wyborczej”. Oskarża PiS o prowadzenie wojny z kobietami, atakuje ministra Zbigniewa Ziobro i banalizuje ideologiczne zapisy konwencji stambulskiej.
CZYTAJ TEŻ:
Nowicka w obronie konwencji stambulskiej
Posłanka Lewicy w „Gazecie Wyborczej” ogłosiła, że celem konwencji stambulskiej jest zapobieganie cierpieniu tysięcy kobiet i dzieci. To dość ograniczone spojrzenie na całość tego kontrowersyjnego dokumentu. Nowicka twierdzi, że:
konwencja proponuje kompleksowe wsparcie ofiar przemocy, które w ograniczonym zakresie jest dostępne w niektórych samorządach.
Nie wspomina za to o tym, że konwencja wprowadza niejasne reguły prawne, które mogą służyć nadużyciom. Poza tym, w dokumencie nie ma żadnych rozwiązań w zakresie ochrony kobiet przed przemocą, których Polska by nie spełniała, a w niektórych obszarach polskie standardy są wyższe niż te przewidziane przez konwencję. Wanda Nowicka jednak stwierdza, że argumenty ministra Ziobro są nieprawdziwe.
Krytyka ministra Ziobro
Argument Ziobry o tym, że jest ona (konwencja- przyp.red.) niepotrzebna, bo rząd wprowadził wszystkie zapisy konwencji, jest pozbawiony sensu. Konwencje międzynarodowe są wprowadzane nie dlatego, że prawo w poszczególnych krajach nie zakazuje zachowań niepożądanych
—napisała w „GW”.
Posłanka Lewicy ogłosiła też:
Swoją drogą fakt, że Polska mogłaby się wycofać akurat z konwencji o prawach kobiet, byłby jaskrawym dowodem na to, że dyskryminacja kobiet w Polsce drastycznie się zwiększa i że politykę państwa kreują, nie tylko suflują, środowiska fundamentalistów.
Co jest niby dowodem na ten fundamentalizm? Działanie Instytutu Ordo Iuris i mowa o ideologii gender, która wg Nowickiej nie istnieje.
Jest za to teoria naukowa o płci społeczno-kulturowej, czyli gender, będąca częścią nauk społecznych, bez uwzględnienia której nie można sobie obecnie wyobrazić współczesnej socjologii, antropologii czy etnologii. Renomowane uniwersytety na całym świecie prowadzą gender studies
—stwierdziła w obronie ideologii, która niszczy rodziny.
Nowicka broni płci społeczno-kulturowej
Konwencja stambulska pod płaszczykiem walki z przemocą chce wprowadzać postulaty rewolucji kulturowej, zwalczające fundamenty kultury chrześcijańskiej i wprowadzającej pojęcie płci społeczno-kulturowej.
Płeć społeczno-kulturowa to nie jest jakaś trzecia płeć. To charakterystyka płci z perspektywy społecznej. Oparta jest na założeniu, że płeć to nie tylko biologia. Ludzie, żyjąc we wspólnotach, pełnią określone role społeczne
—stwierdziła posłanka.
To wyjątkowe mętne określenie i można w ten sposób tłumaczyć niemal wszystko. W konwencji są niebezpieczne ideologiczne zapisy i nie ważne ile Nowicka mówiłaby i pisała o fundamentalistach to i tak tego nie zmieni.
Skandaliczne jest to, że do zahamowania nieuchronnych procesów, takich jak emancypacja kobiet, używają konwencji antyprzemocowej. Stosując terminologię „ideologia gender”, chcą wzbudzić emocje i strach przed tym, co nieznane i niedokładnie rozumiane, tak jak już im się udało z tzw. ideologią LGBT
—napisała w swoim tekście dla „Gazety Wyborczej”.
Posłanka Wanda Nowicka powtarza też powiedzenia, które dawno wyszły z obiegu, by straszyć przemocą domową.
Czy naprawdę chcielibyśmy podtrzymywać niechlubną tradycję, że „jak kocha, to bije” albo „jeśli chłop baby nie bije, to jej wątroba gnije, a kiedy ją przechlasta, to w niej wątroba przyrasta”
—zaznaczyła.
Podkreśliła, że nie można pozwolić na to, by konwencja została wypowiedziana. Czy posłanka Lewicy uważa, że Polacy dadzą się nabrać na to, że lobby feministyczne zadba odpowiednio o dzieci, rodziny i kobiety?
aes/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511191-nowicka-w-gw-nie-ma-zadnej-ideologii-gender