Rada Naczelna PSL będzie debatować o koalicji z PiS? Zgorzelski: "Większość w Zjednoczonej Prawicy nie jest, o ile wiem, zagrożona"

Wtorkowa Rada Naczelna PSL będzie poświęcona programowi, który pozwoli jeszcze bardziej rozbudowywać Koalicję Polską - PSL - Kukiz‘15 o kolejne środowiska - zapowiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Jak dodał, nie wie, czy będzie dyskusja o ewentualnej koalicji z PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polacy wypowiedzieli się ws. ewentualnego poszerzenia Zjednoczonej Prawicy. Czy PiS powinno szukać nowego koalicjanta?

42,2 proc. badanych jest przeciw poszerzeniu koalicji rządowej, a 41,5 proc. jest za takim rozwiązaniem - wynika z opublikowanego w poniedziałek sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”. Najchętniej jako koalicjanta Zjednoczonej Prawicy wskazywano PSL.

Będzie dyskusja o koalicji z PiS?

Zgorzelski pytany w TVP1, jak to oceniają władze PSL, stwierdził, że nie wie, czy „akurat będzie to główny punkt dyskusji” podczas wtorkowego posiedzenia Rady Naczelnej PSL.

Nie ma chyba o czym rozmawiać, bo większość w Zjednoczonej Prawicy nie jest, o ile wiem, zagrożona

— dodał.

Zatem skoro jakieś ugrupowanie ma większość, to pewnie nie ma o czym rozmawiać

— podkreślił polityk.

Teraz bardziej chyba zajęci są koledzy z prawicy tarciami o to, kto zostanie jakim ministrem i dyskusją, czy nadal rządy Zjednoczonej Prawicy mają charakteryzować się tym, że mają najbardziej rozpasany korpus ministerialny, bo ponad 120 ministrów w żadnym rządzie jeszcze nie było

— zauważył Zgorzelski.

Budowa Koalicji Polskiej

Według niego, budowany od roku projekt Koalicji Polskiej - PSL - Kukiz‘15 „zyskał uznanie społeczne” i jest dzięki niemu ponad 30-osobowy Klub Parlamentarny, w którym jest też trzech senatorów PSL, którzy „gwarantują większość senacką”.

Wicemarszałek Sejmu zapowiedział poszerzanie tego projektu politycznego o kolejne środowiska.

Dzisiejsza Rada Naczelna będzie poświęcona temu, jaki przyjąć program, aby tę koalicje jeszcze bardziej rozbudowywać o kolejne środowiska, bo takie są; chociażby powszechny samorząd gospodarczy, przedsiębiorcy, rzemieślnicy

— powiedział. Jak dodał, „to są ludzie, dzięki którym tak naprawdę weszliśmy do Sejmu w ostatnich wyborach parlamentarnych”.

Mieszkańcy małych, średnich miast, dali nam placet do rządzenia, i będziemy starali się do nich dedykować swój przekaz

— podkreślił.

PSL chce być partią centrową

Zgorzelski zwrócił uwagę, że PSL chce być partią centrową, aby „dobre rozwiązania władzy popierać, złe krytykować, składać projekty ustaw”. Zaznaczył, że „na tym polega praca parlamentarna”.

Wicemarszałek Sejmu dodał, że wtorkowa Rada Naczelna PSL będzie miała jednak „charakter historyczny” ze względu na 125-lecie Ruchu Ludowego.

Rehabilitacja Witosa

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda: Witos stanął na czele rządu, który był ostatnią szansą dla przetrwania polskiego państwa

Zgorzelski zwrócił też uwagę na wtorkową, wspólną konferencję prasową Rzecznika Praw Obywatelskich Adam Bodnara i lidera ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, podczas której ma być ogłoszona informacja o złożeniu przez RPO do Sądu Najwyższego kasacji nadzwyczajnej.

Aby dokonać nareszcie rehabilitacji haniebnego wyroku brzeskiego, który ciąży nadal na Wincentym Witosie i tych wszystkich, którzy zostali skazani w ramach procesu brzeskiego, a należeli do ugrupowania Centrolew, demokratycznego ugrupowania, które przeciwstawiało się autorytarnym rządom Józefa Piłsudskiego

— podkreślił Zgorzelski.

Wicemarszałek Sejmu pytany był o to, dlaczego na rehabilitację Witosa trzeba było czekać prawie sto lat, skoro PSL było w kilku rządach III RP.

Mieliśmy akurat taki niefart, że będąc w rządzie z Platformą Obywatelską, która także ideowo i historycznie jest pro-piłsudczykowska, podobnie jak koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, oni nie byli zainteresowani

— stwierdził.

Pytany, czy jego zdaniem uda się tym razem zrehabilitować Witosa, Zgorzelski powiedział:

Sąd Najwyższy jest organem niezależnym, takie jeszcze mam prawo mieć nadzieje. I jeżeli tak, no to czekamy na rozstrzygnięcie.

Według posła PSL, ewentualna rehabilitacja Witosa będzie to wydarzenie „historyczne, symboliczne, nie wnoszące tak naprawdę nic, oprócz tego, że wybitnemu Polakowi, trzykrotnemu premierowi rządu Rzeczypospolitej, człowiekowi, który właściwie był współtwórcą zwycięstwa Bitwy Warszawskiej, odda się cześć historyczną, symboliczną”.

xyz/PAP