„Próba wypowiedzenia tzw. konwencji stambulskiej to skandal, wszystkim siłom politycznym powinno zależeć na tym, by walczyć z przemocą domową” - podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Ocenił, że rządzący „chcą dokręcić śrubę” i atakować m.in. prawa kobiet.
CZYTAJ TEŻ:
Wypowiedzenie konwencji stambulskiej. Wniosek Ministerstwa Sprawiedliwości
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował w sobotę, że do resortu rodziny zostanie w poniedziałek złożony wniosek o podjęcie formalnych prac nad wypowiedzeniem tzw. konwencji stambulskiej.
Atak Trzaskowskiego
Widzę, że zgodnie z zapowiedziami, rządzący chcą dokręcić śrubę we wszystkich kwestiach, to znaczy chcą znowu atakować prawa kobiet, znowu chcą atakować niezależne samorządy i niezależne media
—powiedział Trzaskowski odpowiadając na pytanie na poniedziałkowej konferencji prasowej.
Wyraził nadzieję, że „jasny sprzeciw opozycji oraz obywateli nie pozwoli rządzącym pójść aż tak daleko”.
Uważam oczywiście, że próba wypowiedzenia konwencji jest skandalem, dlatego że powinno nam chyba wszystkim zależeć na tym, żeby walczyć z przemocą domową. I tutaj nie powinno być żadnych pytań, tylko wszystkie siły polityczne powinny w tej sprawie współpracować
—podkreślił Trzaskowski.
Jak dodał, temat walki z przemocą wobec kobiet wydaje się jednym z tych, które nie budzą „żadnych kontrowersji politycznych”, a w których „wszystkie siły polityczne, również wszys
Argumenty szefa Ministerstwa Sprawiedliwości
Szef MS zapowiadając w sobotę wniosek dotyczący tzw. konwencji stambulskiej stwierdził, że znajdują się w niej zapisy „o charakterze ideologicznym”, z którymi jego resort się nie zgadza oraz, że w dokumencie nie ma żadnych rozwiązań w zakresie ochrony kobiet przed przemocą, których Polska by nie spełniała, a w niektórych obszarach polskie standardy są wyższe niż te przewidziane przez konwencję.
Konwencja Rady Europy z 2011 r. o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. konwencja stambulska) ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r., a ratyfikowała - w 2015 r.
Szef KPRM Michał Dworczyk powiedział w poniedziałek, że nie ma „oficjalnej, jednoznacznej decyzji, jeśli chodzi o konwencję stambulską”.
Wiele osób zwraca uwagę rzeczywiście na taki problem dotyczący konwencji, że w absolutnie słusznej sprawie, jaką jest obrona praw kobiet, są przemycane pewne ideologiczne zapisy
—stwierdził w Polsat News.
Dodał też, że „Polska jest krajem, który - w porównaniu z innymi krajami europejskimi - ma bardzo dobrze funkcjonujące prawo chroniące kobiety”.
Pytany, co dalej stanie się z wnioskiem, którego złożenie zapowiedział Ziobro, Dworczyk odpowiedział, że „będzie na pewno przedmiotem dyskusji wewnątrz rządu”. „Jeżeli ten wniosek zostanie złożony w trybie formalnym - to zostanie mu nadany formalny bieg” - zaznaczył.
Trzaskowski po stronie Dulkiewicz ws. uroczystości na Westerplatte
Obecne władze państwa mają kłopot z niezależnymi samorządami; widzimy, że trend ograniczania prerogatyw samorządu będzie kontynuowany
—powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w kontekście zapowiedzi szefa MON, że w tym roku to wojsko zorganizuje uroczystości na Westerplatte.
CZYTAJ TEŻ:
Wojsko zorganizuje obchody wybuchu II WŚ na Westerplatte
W ubiegły piątek minister obrony Mariusz Błaszczak zapowiedział, że w tym roku organizatorem uroczystości 1 września na Westerplatte będzie Wojsko Polskie. Dotychczas głównym gospodarzem tych obchodów było miasto Gdańsk.
Pytany o tę sprawę na poniedziałkowej konferencji prasowej Trzaskowski ocenił, że „po raz kolejny widać, że rządzący mają problem z niezależnymi samorządami, które są gospodarzem tego typu miejsc i od lat również gospodarzem i współorganizatorem (obchodów) 1 września”.
Rząd próbuje wkraczać wszędzie tam, gdzie chce w 100 proc. odpowiadać za organizacje uroczystości
—powiedział prezydent stolicy.
Dodał, że takim postępowaniem „rządzący sami sobie wystawiają świadectwo”.
Mieliśmy tego przykłady również Warszawie, choćby z zagarnięciem placu Piłsudskiego, widzimy, że ten trend ograniczania prerogatyw samorządu będzie kontynuowany. Mam nadzieję, że uda nam się w sposób skuteczny temu przeciwdziałać
—powiedział Trzaskowski.
List Dulkiewicz do premiera
Po zapowiedzi szefa MON prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wystosowała list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym napisała, że należy unikać wikłania w aktualne spory polityczne symboli świętych dla wszystkich Polaków. Podkreśliła, że tuż po wyborach prezydenckich wysłała zaproszenie do prezydenta Andrzeja Dudy, a w połowie czerwca zaproszenia skierowała do premiera, marszałków Sejmu i Senatu RP oraz szefa MON, na obchody 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej, które - napisała - „jak co roku, chcieliśmy uczcić z udziałem kombatantów, weteranów, wojska, harcerzy i najważniejszych osób w państwie”.
Prezydent Gdańska podkreśliła, że „w 1999 roku zapoczątkował te obchody śp. Paweł Adamowicz i od 21 lat miasto Gdańsk nieprzerwanie organizuje uroczystości zapraszając do udziału najważniejszych przedstawicieli naszego państwa, bez względu na to, kto aktualnie sprawuje władzę”. Dlatego wyraziła zdumienie zapowiedzią szefa MON. Oceniła też, że to „próba realnego wpływu i presji wywieranej przez konstytucyjnego ministra na toczące się postępowanie administracyjne”, bo - jak przypomniała - obecnie trwa proces związany z realizacją specustawy dotyczącej terenu Westerplatte.
Z kolei Błaszczak stwierdził, że teren Westerplatte przez lata był zaniedbany, a teraz ten „uświęcony krwią żołnierzy Wojska Polskiego” teren „przechodzi we władanie Skarbu Państwa”.
Szef MON podkreślił, że chce, aby obchody rocznicy wybuchu II wojny światowej miały charakter państwowy, żeby nie były wykorzystywane politycznie, a jak ocenił „tak niestety było przez lata, kiedy władze Gdańska, albo zamierzały nie zapraszać Wojska Polskiego, albo zapraszały polityków typu (Frans) Timmermans (wiceprzewodniczący KE - PAP), którzy wygłaszali wówczas na Westerplatte przemówienia bardzo kontrowersyjne w swojej treści”.
Minister zapowiedział, że na uroczystości zaproszeni zostaną m.in. kombatanci, weterani czy harcerze, a także władze samorządowe.
Trzaskowski atakuje rząd ws. epidemii koronawirusa
Samorządowcy mają nadzieję, że gdy rząd będzie znosił obostrzenia związane z epidemią lub je wprowadzał będzie się z nimi konsultował i wcześniej informował
—podkreślił prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Dodał, że od miesięcy domaga się od ministra zdrowia informacji na jakim etapie epidemii jesteśmy.
Od wielu, wielu miesięcy domagam się jasnej informacji od pana ministra zdrowia, co do tego, na jakim etapie epidemii jesteśmy, również z podziałem regionalnym
—powiedział Trzaskowski.
Trzaskowski narzeka na niedoinformowanie
Prezydent Warszawy zaznaczył, że samorządowcy nie mają instrumentów, by „ocenić jak wygląda sytuacja epidemiczna w kraju, jakie powinny być przyjmowane obostrzenia”.
Przypominam, że rządzący już w maju chcieli przeprowadzić wybory i wtedy twierdzili, że sytuacja jest bezpieczna. Do dzisiaj nie wiemy, czy epidemia wygasła według rządzących, czy się zwiększa. Sądząc z listy tych miejsc, w których epidemia jest nadal mocna i sądząc z liczby zakażeń można by było sądzić, że niestety, ale epidemia wcale w Polsce nie wygasła
—zauważył Trzaskowski.
Podkreślił, że to są pytania do rządzących, którzy ponoszą „za to całkowita odpowiedzialność”.
My w tej sprawie od samego początku, jako samorządowcy z rządem współpracujemy. Mamy nadzieję, że rząd nie będzie nas - tak, jak miało to miejsce wielokrotnie - zaskakiwał swoimi decyzjami, tylko w momencie, gdy będzie znosił tudzież wprowadzał obostrzenia, będzie to konsultował z samorządami i będzie nas wcześniej informował tak, żebyśmy mogli być do tego dobrze przygotowani
—powiedział prezydent Warszawy.
Dodał, że wprowadzanie obostrzeń i informowanie w tej kwestii należy w 100 proc. do rządzących.
Druga fala zachorowań na Covid-19
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, zaznaczając, że jesteśmy przed drugą falą epidemii, poinformował, że w poniedziałek w resorcie zdrowia zbierze się specjalny zespół, który przygotowuje strategię na jesień. Nie wykluczył przywrócenia obowiązku noszenia maseczek na ulicy.
aes(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510989-antyrzadowa-propaganda-trzaskowskiego