„Władza w Gdańsku trzyma się więc mocno, a opozycja wygląda licho. Za jej dobre sprawowanie Andrzej Duda nie mógł otrzymać nagrody. Słuszne spory o emblematy nie zastąpią własnej lokalnej polityki społecznej i komunalnej, która pobudzi układ nerwowy miejskiej społeczności” - pisze redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej” Marek Formela. Publikujemy cały felieton.

Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie z Rafałem Trzaskowskim, zdobywając o 2,06 proc. więcej głosów - dokładnie o 422 385.

Na Pomorzu za prezydentem opowiedziało się 512 916 obywateli (40,91 proc), w Gdańsku 81 737 (29,82 proc.). Najlepszy wynik w regionie A. Duda uzyskał w gminach Skórcz i Sierakowice - odpowiednio 72,04 proc. i 71,59 proc. wskazań.

W Gdańsku A. Duda wygrał jedynie w obwodach ulokowanych w domach opieki społecznej „Ostoja”, „Polanki” i „Złota Jesień” zdobywając uznanie ok. 80 proc. głosujących.

Najmniejsze poparcie urzędujący prezydent odnotował w obwodowej komisji wyborczej nr 89, w której głosowali mieszkańcy ul. Myśliwskiej i Widok. A. Duda otrzymał - przy frekwencji 83,41 proc. - 304 głosy (16,28 proc.) a Rafał Trzaskowski 1563 głosy (83,72 proc.). Wyniki poniżej 20 proc. A. Duda odnotował także w komisjach nr 50 w Jasieniu, 69 i 70 przy ul. Stolema, nr 73 na Lawendowych Wzgórzach oraz nr 59 przy ul. Rogalińskiej.

Zaledwie jednym głosem A. Duda przegrał z Rafałem Trzaskowskim w obwodzie wyborczym nr 25 przy ul. Ubocze na Oruni - 363 do 364, co w wymiarze procentowym oznacza 49,93 do 50,07!Relatywnie dobre jak na Gdańsk rozliczenie z obywatelami, przekraczające pułap 40 proc., ubiegający się o reelekcję urzędujący prezydent osiągał w komisjach wyborczych na Stogach, w Brzeźnie i Oruni, m.in. w komisjach nr 10 i 11 przy ul. Stryjewskiego i nr 14 przy ul. Kłosowej, gdzie dzięki 504 oddanym głosom uzyskał 44,68 proc. ogólnej puli. W sumie w Gdańsku takich komisji było raptem 12, a blisko 40 proc. uznania A. Duda pokwitował jeszcze na Zielonym Trójkącie.

Tradycyjnie bez szans kandydat PiS był w więzieniu na Przeróbce i w areszcie śledczym przy ul. Kurkowej. Na R. Trzaskowskiego zdecydowało się tam od 72 do 80 proc. idących do urn.

Frekwencja w Gdańsku była bardzo wysoka. Do głosowania poszło 74,93 proc. uprawnionych. Rekord padł w obwodowej komisji wyborczej nr 160 przy ul. Otomińskiej - 86,46 proc! Frekwencję na poziomie powyżej 80 proc. odnotowano w 15 komisjach, m.in. na Chełmie, Jasieniu, Morenie, Aniołkach, Zaspie.

W stosunku do wyników pierwszej tury A. Duda zebrał w Gdańsku o 16 565 głosów więcej (25 proc.), a Rafał Trzaskowski o 70 166 więcej (57 proc.) znacząco powiększając różnicę z I tury (47,07 proc. do 25,11 proc.).

Ponad 800 wyborców dedykowało swoje poparcie A. Dudzie jedynie w dwóch obwodach - nr 3 w Brzeźnie i nr 164 na Żabiance, w komisji nr 161 w Kokoszkach było 776 głosów w urnie, a ponad 700 w komisjach nr 27 przy ul. Smoleńskiej i 83 przy ul. Beethovena. Rafał Trzaskowski zanotował rekord w komisji nr 87 na Morenie uzyskując 2035 skreśleń, a powyżej 1700 miał w czterech komisjach: 153 - ul. Zgody II, 53 - ul. Wielkopolska, 58 - ul. Rogalińska oraz 164.

Władza w Gdańsku trzyma się więc mocno, a opozycja wygląda licho. Za jej dobre sprawowanie Andrzej Duda nie mógł otrzymać nagrody. Słuszne spory o emblematy nie zastąpią własnej lokalnej polityki społecznej i komunalnej, która pobudzi układ nerwowy miejskiej społeczności.

Gdańsk wymaga codziennej energii, niestety.

Felieton ukazał się na portalu wybrzeze24.pl.