Prawo w Polsce gwarantuje ochronę kobiet przed przemocą, ściganie i karanie sprawców, więc to jest propagandowa zagrywka: konwencja stambulska równa się ochrona kobiet. Kobiety można chronić prawem krajowym bez konwencji stambulskiej

— mówi portalowi wPolityce.pl Ryszard Czarnecki, eurodeputowany PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Kolejny pretekst do grillowania? Sekretarz Rady Europy: Zapowiedzi polskiego rządu o wypowiedzeniu konwencji stambulskiej są alarmujące

-NASZ WYWIAD. Marek Jurek: Konwencja stambulska to konwencja genderowa. Jej konsekwencje uderzają w kulturę i życie społeczne

-NASZ WYWIAD. Ks. prof. Bortkiewicz: Wypowiedzenie konwencji stambulskiej to akt oczekiwanej odwagi od polskiego rządu

-Politycy PiS punktują konwencję stambulską: „Przemyca (…) treści ideologii gender”. Opozycja jej broni: Wzmacnia opiekę nad ofiarami

wPolityce.pl: Sekretarz generalna Rady Europy oświadczyła, że Polska nie powinna wycofywać się z konwencji stambulskiej. Dodała, że „wyjście z niej byłoby godne ubolewania i stanowiłoby wielki krok wstecz jeśli chodzi o ochronę kobiet przed przemocą w Europie”. Jakby Pan na to odpowiedział?

Ryszard Czarnecki: Polska jest krajem suwerennym. Podejmuje decyzje na własnym terytorium, a nie pyta się kogokolwiek.

Prawo w Polsce gwarantuje ochronę kobiet przed przemocą, ściganie i karanie sprawców, więc to jest propagandowa zagrywka: konwencja stambulska równa się ochrona kobiet. Kobiety można chronić prawem krajowym bez konwencji stambulskiej.

Myślę, że jest szereg krajów w Radzie Europy, które mają realne problemy z przestrzeganiem praw kobiet i byłoby dobrze, gdyby pani sekretarz generalna się tym zajęła.

Czy jest jakakolwiek instytucja europejska czy międzynarodowa, która miałaby możliwość powstrzymania Polski od wypowiedzenia konwencji stambulskiej?

Nie. To jest decyzja polskich władz, a nie Rady Europejskiej, Rady Europy, czy jakiegokolwiek innego międzynarodowego gremium.

Jakiego typu ataków należy się spodziewać? Dlatego, że widać, że te środowiska liberalno-lewicowe zaczynają powoli wpadać w panikę.

Właśnie. Spodziewam się nasilenia tych ataków, dlatego że Polska podejmuje suwerenną decyzję w tej kwestii i nie chce śpiewać w chórze. Zwracam uwagę, że obrońcy konwencji stambulskiej często są motywowani ideologicznie, a my – merytorycznie. Naprawdę chcemy chronić prawa kobiet, chronić je przed przemocą, a nie tylko używać konwencji stambulskiej do swoich ideologicznych celów.

Czy w chwili obecnej są naciski na polskich eurodeputowanych w tej sprawie?

Ja się z czymś takim nie spotkałem osobiście, natomiast spodziewam się, że jesienią na pewno tego typu presja może się pojawić.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Anna Wiejak