Twórca hejterskiego "SokuZBuraka" nie będzie już pracował u Trzaskowskiego? Gmyz: Uznał go za obciążenie i pogonił

Mariusz Kozak-Zagozda stracił pracę w warszawskim ratuszu? Tak wynika z ustaleń Cezarego Gmyza.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W nowym numerze „Sieci”: Mamy dowody, że za potężną maszyną politycznego hejtu stoją ludzie Platformy i jej pieniądze

Dziennikarz TVP przekonuje, że Kozak-Zagozda został zwolniony, bo prezydent Warszawy uznał go za zbyt duże obciążenie wizerunkowe.

Dostałem właśnie info, że Trzaskowski uznał Sok z Buraka za obciążenie i pogonił Mariusza Kozaka Zagozdę z ratusza. A jeszcze niedawno tak wychwalał u Roberta Mazurka jego kompetencje. Jak on się teraz za jedyne 14 tysięcy od Platformy utrzyma?

– czytamy we wpisie Gmyza.

Jak ustalił tygodnik „Sieci”, to właśnie Kozak-Zagozda stoi za hejterskim profilem „SokZBuraka”, na którym w wulgarny sposób atakowani są przeciwnicy opozycji, głównie partia rządząca.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To tak walczą z hejtem?! Stołeczny ratusz przyznaje: Twórca „SokuzBuraka” nadal współpracuje z prezydentem Trzaskowskim

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski tłumaczy się ze współpracy z hejterem: „Ta osoba nie została zatrudniona dlatego, że prowadziła stronę ‘SokzBuraka’”

Autorzy artykułu w tygodniku „Sieci”, Marek Pyza i Marcin Wikło, tak opisywali działalność profilu, za który miał odpowiadać współpracownik Rafała Trzaskowskiego:

To tutaj internauci zostali nakarmieni kłamstwem o aborcji, której miała dokonać Małgorzata Wassermann, oraz niewybrednymi kpinami z prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Mateusza Morawieckiego. To tutaj była największa chyba kumulacja fotografii Beaty Szydło czy Jarosława Kaczyńskiego z powykrzywianymi twarzami. Trzeba naprawdę się postarać, by znaleźć tak złe ujęcia i dodać do nich jeszcze zmyślone cytaty. Robione jest to z zajadłością i konsekwencją, która wskazuje, że nie mamy do czynienia ze spontaniczną działalnością pasjonata PO 

– czytamy w tygodniku „Sieci”.

mly/twitter