Nowak był przedmiotem zainteresowania służb już po wybuchu afery Amber Gold. Nawiązania do niego znalazły się w zeznaniach świadków, a także w materiałach jawnych. Ja pokazałem Donaldowi Tuskowi prezentację przygotowaną przez ABW, w której wykazano sieć powiązań politycznych i biznesowych. Była to analiza materiałów operacyjnych. W tej prezentacji Sławomir Nowak pojawiał się bardzo często, podobnie jak i inni politycy PO. Donald Tusk nie chciał nawet spojrzeć na ten raport
– mówił w rozmowie z telewizją wPolsce.pl. Tomasz Rzymkowski, poseł PiS i były wiceprzewodniczący komisji śledczej Amber Gold.
wPolityce.pl: Sławomir Nowak był jednym z najważniejszych świadków komisji śledczej, która z pana udziałem wyjaśniała aferę Amber Gold. W momencie jej wybuchy pełnił ważną funkcję ministra infrastruktury, któremu podlegał nadzór nad Urzędem Lotnictwa Cywilnego.
Sławomir Nowak był następcą Cezarego Grabarczyka na stanowisku ministra infrastruktury. To właśnie pod Sławomira Nowaka połączono kilka innych działów administracji, tworząc ministerstwo transportu, infrastruktury i budownictwa. Miał on najszersze kompetencje w tym zakresie. Jednym z zadań ministra był nadzór nad Urzędem Lotnictwa Cywilnego. To urząd, który miał kluczową rolę w aferze Amber Gold. Podstawowym zarzutem podniesionym przez komisję śledczą była kwestia tego, że podmioty ubiegające się o koncesje (OLT Express, spółka lotnicza Marcina P. - red.) nie wykazały planu finansowego. Rola ministra była bardzo istotna na tym etapie afery
Także po jej wybuchu rola ministra Nowaka była bardzo istotna.
To jest największy publiczny „akt oskarżenia” przeciwko ministrowi Nowakowi. Nie chodzi oczywiście o akt w rozumieniu karnym, ale społecznym. Sławomir Nowak złożył wprawdzie doniesienie do prokuratury w kontekście działań urzędników , ale prokuratura zareagowała wtedy dość typowo, umarzając postępowanie.
Skutecznego pociągnięcia do odpowiedzialności w tej sprawie jednak nie było.
Minister Sławomir Nowak nie złożył stosowanego zażalenia na postanowienie o umorzenie śledztwa. Nie bronił więc swoich racji.
24 maja 2012 roku do wszystkich najważniejszych polityków trafia słynna już notatka ABW, która jednoznacznie przestrzega rząd przed działaniami Marcina P. Notatka ta była spóźniona o dobre dwa lata, ale jednak zaistniała. Sławomir Nowak zapoznał się z nią dopiero 12 czerwca i napisał pismo do ULC, w którym pyta, czy OLT Express spełnił wszelkie wymagania dla prowadzenia działalności lotniczej. Skąd ta zwłoka?
Może trzeba było pozbyć się ważnego współpracownika pana Marcina P.?
Mowa o synu donalda Tuska?
Ważnym okresem dla tej sprawy był lipiec. To wtedy kończy się współpraca Michała Tuska z Marcinem P., rozpoczyna się za to podsłuch i rozpoczynają się działania ABW.
Sławomir Nowak, to jeden z najbardziej znanych członków gdańskiej Platformy Obywatelskiej. Członek tzw. rodziny. Czy były minister należał więc do tego towarzyskiego i politycznego „układu gdańskiego”?
Jeśli chodzi o kwestię afery Amber Gold i tego klimatu gdańskiego, czyli świata biznesowego, politycznego i przestępczego, to Gdańsk pełni tu ważną rolę. Z pewnością tego typu powiązania istniały, istnieją i będą istniały. Istotną rolę odgrywali tu politycy lokalni i krajowi. Począwszy od Donalda Tuska, poprzez Sławomira Nowaka i innych polityków trójmiejskich - wszyscy wywodzą się z jednego środowiska. Sam Sławomir Nowak był przedmiotem zainteresowania służb już po wybuchu afery Amber Gold. Nawiązania do niego znalazły się w zeznaniach świadków, a także w materiałach jawnych. Ja pokazałem Donaldowi Tuskowi prezentację przygotowaną przez ABW, w której wykazano sieć powiązań politycznych i biznesowych. Była to analiza materiałów operacyjnych. W tej prezentacji Sławomir Nowak pojawiał się bardzo często, podobnie jak i inni politycy PO. Donald Tusk nie chciał nawet spojrzeć na ten raport. Jaką orlę odegrał tu Sławomir Nowak? Tego nie wiem, ale wydaje się, ze negatywną.
Czy kariera „złotego dziecka” Platformy Obywatelskiej nie jest typowym dla tego środowiska obrazem awansu politycznego?
Były zgrzyty, jak np. „afera zegarkowa”, ale kariera ta była zdecydowanie błyskotliwa. Od młodzieżówki do najbliższego współpracownika Donalda Tuska, którego Nowak bezgranicznie słuchał i na jego wniosek wycofał się z polityki.
Donald Tusk nie zapomniał jednak o swoim człowieku i Sławomir Nowak znalazł swoje miejsce na Ukrainie.
Teraz należy poczekać na ustalenia śledczych. Rzucą zapewne nowe światło na tę sprawę.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510530-rzymkowski-nowak-byl-przedmiotem-zainteresowania-sluzb