Kampania się skończyła, Rafał Trzaskowski przegrał wybory prezydenckie, Wydaje się jednak, że zarówno on, jak i jego żona nie do końca to dostrzegli. Kandydat Koalicji Obywatelskiej zamiast zająć się swoimi obowiązkami w Warszawie, urządza sobie rajdy po całym kraju, a jego żona, która tytułuje się pierwszą damą Warszawy, udziela wywiadów. Tym razem padło na „Wysokie Obcasy”, na łamach których pochwaliła się, że w trakcie kampanii odwiedziła aż 19 miejscowości oraz, że żałuje tego, że nie pojechała na wschód Polski do bastionu PiS, bo tam też rozmawiałaby z kobietami.

CZYTAJ TAKŻE:

— Bufonada Trzaskowskiej. Stawia warunek Pierwszej Damie: „Jeżeli wykaże się widoczną aktywnością na rzecz kobiet, będę gotowa do rozmowy”

— Niepokojące słowa Trzaskowskiej: „Rafał może wnieść nową jakość do polityki, wiele powinno się zmienić”. Tak jak w Warszawie?

— Tak kuszą lewicę? Antyklerykalna Małgorzata Trzaskowska w wywiadzie dla „GW”: „Instytucja Kościoła mnie rozczarowała”

Czego boją się kobiety?

Trzaskowska opowiadała o tym, jak w trakcie kampanii odwiedziła… 19 miejscowości. Na podstawie odbytych rozmów z kobietami stwierdziła, że kobiety chcą być dziś wysłuchane. Mówiła także o tym, czego kobiety się boją.

Mowy nienawiści, szczególnie tej, którą uprawiają politycy. Wspominały morderstwo Pawła Adamowicza, mówiły, że sprawy idą w złą stronę, że społeczeństwo jest podzielone (…). Poróżnione bywają wsie, bo rządzący przyznają środki uznaniowo według tego, gdzie mają jakie poparcie

— przekonywała.

Dodała także, że w trakcie kampanii miała „swoją kobiecą grupę”, z którą decydowała „dokąd jechać i z kim się spotykać”.

Trzaskowska nie pojechała na wschód Polski

Żona Trzaskowskiego stwierdziła również, że żałuje tego, że w trakcie kampanii nie pojechała na wschód Polski, który jest uważany za bastion Prawa i Sprawiedliwości. Oświadczyła, że zaprosiłaby do wspólnych rozmów kobiety z różnych środowisk i opcji politycznych. Skąd taki wniosek? Przeciwnicy Trzaskowskiego, jak powiedziała, chętnie rozmawiali z nim na wiecach.

Jak tylko będę miała okazję, pojadę na wschód Polski i będę rozmawiać

— zapewniała dodając, że kampania była początkiem jej działań i obecnie ze swoim „kobiecym zespołem” ustala plan działania.

Nierówna walka i pomysły Trzaskowskiej

Małgorzata Trzaskowska przekonywała także, że walka w kampanii prezydenckiej była nierówna, bo po stronie prezydenta Andrzeja Dudy rzekomo „zaangażował się cały aparat państwa”.

Jednym z pomysłów Trzaskowskiej jest dodatek do emerytury w wysokości 200 złotych za każde dziecko. Żona kandydata KO stwierdziła, że ten pomysł pochodzi z jej własnego doświadczenia, bowiem decyzja o posiadaniu dzieci wiąże się z konsekwencjami.

Jeśli chcemy, żeby w Polsce dzietność była większa, to musimy dowartościować macierzyństwo. To nie jest tylko kwestia emerytury, do której wliczają się lata spędzone na wychowywaniu dzieci. Mam też np. pomysł, by matki miały więcej dni urlopowych po to, żeby czasem mogły wziąć dzień wolnego dla siebie i złapać oddech, gdy dzieci są w szkole

— oświadczyła Trzaskowska.

Sprzeciw ws. zaostrzania „prawa aborcyjnego” i kwestia Kościoła

Trzaskowska jasno zadeklarowała, że jest przeciwniczką zaostrzania obowiązujących przepisów dot. aborcji.

Jestem absolutnie przeciwna zaostrzaniu prawa aborcyjnego i denerwuje mnie to, że o tak wrażliwym temacie najczęściej dyskutują smutni panowie w garniturach, a decyzje chcą podejmować ludzie, którzy nie mają pojęcia o tym, przed jak trudnymi dylematami staje kobieta

— oburzała się Trzaskowska.

Pytana o kwestię komunii św. jej syna stwierdziła, że to nie jest odejście od Kościoła, a oddzielenie wiary od instytucji.

Krytykuję pewne zachowania organizacji kościelnej i jej hierarchów. Wielokrotnie słyszałam od kobiet, że są rozczarowanie tym, że Kościół nie zawsze łączy ludzi, nie akceptuje, często nie jest tolerancyjny. Padały konkretne przykłady

— przekonywała.

Trzaskowska też założy nowy ruch?

Dopytywana o to, czy będzie zakładać nowy ruch, Trzaskowska odpowiedziała, że wraz z zespołem planuje, „jak to wszystko zorganizować”.

Ważne są dla mnie konkrety, czyli wypracowywanie rozwiązań, pisanie obywatelskich projektów ustaw, doprowadzenie do nawiązania dialogu różnych środowisk kobiecych, wymiana dobrych praktyk. Energia kobiet jest niesamowita. Do mnie dociera tyle głosów i pytań, że sama jestem zaskoczona skalą tego zjawiska

— stwierdziła Małgorzata Trzaskowska w rozmowie z „Wysokimi Obcasami”.

wkt/wysokieobcasy.pl