Jestem pewien, że to nie jest przypadek i taką właśnie linię uderzenia wypracował któryś z zespołów psychologów społecznych pracujących dla opozycji i jej mediów. Albo jakiś wynajęty rosyjski politechnolog, manipulator. Bo są to zagrywki z arsenału najbrudniejszego z możliwych, ale niestety, w pewnym stopniu skuteczne. Bo obrona przed nimi jest niemal niemożliwa.
Zwróćmy uwagę.
Najpierw plotki i brukowe opowieści, nigdy nie poparte żadnym dowodem, wobec byłego już Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. A gdy nic, a nic nie udało się uszyć w rzeczywistości, zaczęto przekładać sprawę na język filmu, popkultury. Tak, by cokolwiek przyczepić, by smród pozostał.
Jak się przed tym bronić? Jak reagować na spotwarzanie?
Potem, w środku kampanii wyborczej, niemieckie media dla Polaków, a w ślad za nimi TVN i opozycja, uderzyły zarzutem rzekomego „ułaskawienia pedofila” wobec prezydenta Andrzeja Dudy (wszystko nieprawda). Założony przez Niemców dla Polaków tabloid dał nawet okładkę, która sugerowała iż to Duda jest tym pedofilem - taki był jej wydźwięk graficzny. Powielała te sugestie opozycja i jej maszyna produkowania w internecie nienawiści.
Zagranie najbardziej brukowe z możliwych, mające cechy próby zagranicznej ingerencji w polskie wybory. Ile głosów odebrało to Andrzejowi Dudzie? Jak mógł się przed tym skutecznie w ogniu kampanii bronić?
A teraz Jacek Kurski. Dawna sprawa rodzinna, jak wszystko wskazuje bezzasadne pomówienie wobec syna wiceprezesa TVP, związane z pragnieniem osobistej zemsty byłego asystenta w PE, zostało użyte do zbudowania wrażenia iż to Jacek Kurski ma coś wspólnego z pedofilią. A co najmniej z jej ukrywaniem. Zero dowodów.
I znowu - jak się przed tym bronić? Czy wydane oświadczenia, w tym prokuratury, dementujące „rewelacje” pisma Michnika, są w stanie zmyć szlam, którym oblano tych ludzi?
Na marginesie: brat bratu to zrobił! To pokazuje, jak ci ludzie są zaślepieni nienawiścią.
Kto następny na celowniku? I jeszcze nam wmawiają, że takie maszyny medialnego zabijania są istotą demokracji i wolności słowa. Czy może jednak są świadectwem głębokiej choroby świata liberalno-lewicowego? Na pewno. Ale są też znakiem do jak strasznych chwytów maszyna medialnego zabijania III RP jest gotowa się posunąć, by tylko urwać punkt poparcia w sondażach, by wykończyć tych, których uważają za filary drugiej strony.
Wybory za nami. Nic się jednak nie skończyło. Nie ma żadnej przerwy.
PS. Dlatego proszę Państwa o zakup rocznej prenumeraty tygodnika „Sieci” - to nam pozwala alarmować, gdy tak straszne akcje są podejmowane.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510485-zabic-metoda-na-pedofila-to-juz-seria-tak-graja