W kampanii Rafała Trzaskowskiego padały hasła o budowaniu wspólnoty i o ratowaniu demokracji. W istocie jednak Koalicja Obywatelska miała jeden przekaz, który dobitnie wybrzmiał na ostatniej prostej, przekazywany w euforii w mediach społecznościowych przez tzw. światłych mieszkańców wielkich miast. Przekaz zawierał się w ośmiu gwiazdkach będących w istocie antypisowskim wulgaryzmem – pisze Dorota Łosiewicz.
Dziennikarka w artykule podsumowuje działania zwolenników Rafała Trzaskowskiego podczas kampanii prezydenckiej. Zauważa, jak wiele agresji wylało się w mediach społecznościowych oraz jak wiele akcji zainicjowano, w których obrażano osoby głosujące na Andrzeja Dudę. Niektórzy wyborcy z miast ogłosili nawet bojkot produktów pochodzących od polskich rolników. Gdy część społeczeństwa w duchu skandowała: „Niech żyje Polska”, druga jego część w euforii podawała hasło: „j***ć PiS”.
Autorka zauważa także, że niektórzy starali się przedstawić starcie dwóch kandydatów do urzędu głowy państwa jako starcie cywilizacji.
Właśnie w taką atmosferę wdarł się raper Taco Hemingway, prywatnie partner życiowy (choć może na tym etapie należałoby powiedzieć po prostu: chłopak) Igi Lis, córki dziennikarza Tomasza Lisa. Wdarł się z piosenką „Polskie” tango i swoim buntem przeciw dzisiejszej Polsce. Na końcu utworu pojawiło się osiem gwiazdek. Pięć na górze, trzy na dole. Symbol wprowadzić miał do obiegu twórca tzw. Ruchu Ośmiu Gwiazd, który później na łamach „Gazety Wyborczej” cieszył się, że symbol, który ma oznaczać: „j***ć PiS”, pojawił się w teledysku młodego rapera. Gwiazdki spopularyzował również Tomasz Lis na swoim Twitterze. Wtórował mu Władysław Frasyniuk. I tak symbol podbijał w społecznościówkach konta aktorów, celebrytów, przedstawicieli tzw. elity i wielu innych. A wszyscy cieszyli się jak dzieci, że stosując gwiazdki, omijają ciszę wyborczą. Wtedy sądzili pewnie, że to nowy symbol zwycięzców. Tych osiem gwiazdek odebrało ludziom rozum i resztki kultury.
Taco obraził wartości bliskie wielu Polakom
Dziennikarka zauważa także, że artysta Taco Hemingway w swojej piosence propagującej osiem gwiazdek obraził wartości bliskie wielu Polakom.
Trzeba przyznać, że w tych kilku słowach udało się raperowi podeptać wszystkie polskie świętości, barwy narodowe, tradycję, historię i wyśmiać hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna.
Dorota Łosiewicz przytacza opinie osób, które nie utożsamiają się z tym przekazem nienawiści. Wśród nich znalazł się m.in. Marek Jakubiak, który również startował w kampanii prezydenckiej.
Mnie najbardziej martwi to, że na złych emocjach ktoś chciał budować przyszłość Polski. To jest dla nas wszystkich po prostu niebezpieczne – powiedział polityk. Tymczasem „GW”, zamiast spuścić zasłonę wstydliwego milczenia, wciąż chętnie podgrzewa atmosferę wokół symbolu i Ruchu Ośmiu Gwiazd, drżąc zapewne w obawie, że negatywne emocje szybko młodym wyparują wśród promieni wakacyjnego słońca
– podsumowuje autorka.
Więcej na temat wulgarnego trendu w mediach społecznościowych w najnowszym numerze „Sieci” dostępnym w sprzedaży od 20 lipca br., także w formie e-wydania na https://www.wsieciprawdy.pl/aktualne-wydanie-sieci.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510167-losiewicz-w-sieci-osiem-gwiazdek-patointeligencji