Szef Rady Europejskiej Charles Michel poinformował w poniedziałek wieczorem, że ma gotowy nowy tekst zapisów na szczyt i jest przekonany, że osiągnięcie porozumienia przez przywódców jest możliwe. Obrady w gronie 27 państw mają się zacząć 1,5 godz. po wysłaniu przez niego propozycji.
Mam zamiar wysłać moją nową propozycję do wszystkich liderów. To owoc kolektywnej pracy wszystkich liderów i ich zespołów. Wiem, że ostatnie kroki są zawsze najtrudniejsze, ale jestem przekonany, że nawet jeśli jest to trudne, nawet jeśli będzie wymagało dalszej pracy, to porozumienie jest możliwe
— powiedział w Brukseli Michel.
Według źródeł unijnych kolacja liderów rozpocznie się 90 min po tym, gdy delegacje otrzymają tekst Michela. Czas ten ma pozwolić przedstawicielom państw członkowskich zapoznać się z założeniami ponad 60-stronicowego dokumentu.
Jego główne zręby zostały wypracowane w nocy, ale w poniedziałek dalej toczyły się rozmowy w mniejszych grupach, żeby rozwiązać trudne dla niektórych państw kwestie. Premier Mateusz Morawiecki brał udział w spotkaniu z udziałem kanclerz Niemiec Angeli Merkel, prezydenta Francji Emmanuela Macrona, premiera Holandii Marka Rutte, a także szefów rządów Danii, Luksemburga, Węgier i Łotwy.
Proponowany kompromis zakłada, że granty na ożywienie gospodarek mają sięgać 390 mld euro zamiast planowanych pierwotnie 500 mld euro. Takie zmniejszenie dotacji będzie oznaczało konieczność cięć np. w wydatkach na rolnictwo, politykę spójności czy transformację energetyczną, ale na razie nie wiadomo, jak będą one dokładnie wyglądały.
Proponowany kompromis zakłada jednocześnie zmniejszenie rabatów dla głównych płatników do unijnej kasy. Dla Polski problematyczną kwestią w poniedziałek pozostawała sprawa powiązania środków unijnych z praworządnością oraz uwarunkowanie środków na transformacje energetyczną z zadeklarowaniem celu neutralności klimatycznej do 2050 r.
Musimy uzyskać to, na co wskazujemy od samego początku, czyli brak jakiejkolwiek uznaniowości po stronie ciał unijnych, instytucji unijnych w zakresie tematu przede wszystkim praworządności
— podkreślał premier.
O ustępstwa nie będzie jednak łatwo. Premier Luksemburga Xavier Bettel, wchodząc do budynku Rady Europejskiej, mówił, że przywódcy UE mogą w ramach dążenia do kompromisu obciąć środki unijne, ale nie mogą „ciąć wartości”.
Polska jest też krytycznie nastawiona do uzależnienia płatności z unijnej kasy od zobowiązania się poszczególnych krajów do celów klimatycznych na 2050 r. Morawiecki poinformował, że nie może się zgodzić, aby takie zapisy znalazły się w konkluzjach Rady Europejskiej.
Początkowo fundusz odbudowy miał się składać z 500 mld euro grantów oraz 250 mld pożyczek. Takie proporcje były od samego początku krytykowane przez Austrię, Danię, Szwecję i Holandię, które określiły się jako oszczędna czwórka. Na szczycie wspierała je również Finlandia, która także chciała wyraźnego zmniejszenia grantów.
Cały pakiet finansowy, nad którym od piątku trwają negocjacje w Brukseli, według wstępnej propozycji miał wynosić około 1,82 bln euro. Na sumę tę ma składać się fundusz odbudowy ze skutków koronakryzysu wynoszący 750 mld euro oraz budżet UE na lata 2021-2027 w wysokości 1,074 bln euro.
Propozycje Michela
Fundusz odbudowy opiewający na 750 mld euro, ale 390 mld euro zamiast 500 w dotacjach - taką propozycję przekazał liderom szef Rady Europejskiej Charles Michel. Są cięcia w rolnictwie, wydatkach na transformację energetyczną oraz w funduszach na spójność.
Dokument przesłany przez Michela do delegacji krajów członkowskich, który widziała PAP, utrzymuje powiązanie praworządności z dostępem do funduszy UE.
Projekt zakłada, że w funduszu odbudowy 390 mld euro będzie miało formę dotacji, a 360 mld euro - pożyczek. Taka zmiana proporcji z proponowanych początkowo przez KE 500 mld euro grantów i 250 mld euro pożyczek musiała pociągnąć za sobą cięcia w wielu obszarach.
I tak wydatki na rolnictwo zostaną zmniejszone o połowę do 7,5 mld euro, w programie badań i innowacji Horyzont środki się skurczą z 13,5 do 5 mld euro, a na program inwestycyjny InvestEU zamiast proponowanych 30,3 będzie 2,1 mld euro.
Niewielkie zmniejszenie w funduszu odbudowy dotknie świeże środki na politykę spójności. Koperta ta zostanie zmniejszona dla wszystkich państw członkowskich z 50 do 47,5 mld euro.
Szef Rady Europejskiej radykalnie za to zmniejszył dodatkowe środki na Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Zamiast 30 mld euro będą one wynosić 10 mld euro. To duża strata dla Polski, bo nasz kraj jest największym odbiorcom tych funduszy.
Zielony Ład
W przedstawionej wieczorem propozycji budżetu UE i funduszu odbudowy szef Rady Europejskiej Charles Michel zaproponował obcięcie środków Funduszu Sprawiedliwej Transformacji z 30 mld na 10 mld euro.
Mechanizm sprawiedliwej transformacji (Fundusz będzie jego częścią) ma być finansowym ramieniem Europejskiego Zielonego Ładu. W założeniu KE ma to być dźwignią dla pozyskania ogromnych środków finansowych, aby wesprzeć przemiany na drodze do neutralności klimatycznej Unii Europejskiej. Pieniądze mają być kierowane do regionów najbardziej dotkniętych transformacją.
Największe środki z tego Funduszu mają przypaść Polsce.
Powiązanie praworządności z funduszami
Szef Rady Europejskiej w opublikowanej w poniedziałek wieczorem najnowszej propozycji porozumienia na szczyt UE utrzymał powiązanie praworządności z dostępem do funduszy UE.
Zapis pozostał praktycznie niezmieniony w stosunku do poprzedniej propozycji. Jest to jednak warunkowość w osłabionej wersji jeszcze z lutego, a nie w mocniejszej, jakiej chciała KE.
Projekt zakłada, że do zgody na sankcje konieczne będzie zebranie większości kwalifikowanej państw członkowskich UE.
Te kwestie wywołują kontrowersje wśród części krajów. Mechanizm uzależnienia wpłaty funduszu od praworządności mocno krytykował w sobotę premier Węgier Viktor Orban. Premier Mateusz Morawiecki mówił w poniedziałek, że aby porozumienie na szczycie UE było możliwe do zaakceptowania dla Polski, nie może być uznaniowości po stronie instytucji UE w zakresie praworządności.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510157-znamy-tresc-propozycji-szefa-re-sprawdz-szczegoly