„W elitarnym klubie nie dają drinków jak ktoś beka, puszcza bąki i tłucze naczynia” - napisał na Twitterze Tomasz Lis, nawiązując do trwającego właśnie szczytu UE. To kolejna wypowiedź tego typu w przestrzeni publicznej, w ostatnich tygodniach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Tomasz Lis i puszczanie bąków
Redaktor naczelny „Newsweek” postanowił wpisać się w język pogardy, którym „elity” raczą w ostatnim czasie różne grupy Polaków. Tym razem nie dostało się jednak wyborcom, którzy nie zagłosowali tak, jak chciałaby „warszawka”, a politykom partii rządzącej.
W elitarnym klubie nie dają drinków jak ktoś beka, puszcza bąki i tłucze naczynia. Czy ktoś może to wytłumaczyć Kaczyńskiemu, Morawieckiemu, Ziobrze i reszcie?
— napisał Lis w nawiązaniu do negocjacji podczas szczytu UE ws. budżetu i Funduszu Odbudowy.
CZYTAJ TAKŻE:
Co takiego stało się polskim celebrytom, że upodobali sobie tego rodzaju porównania? Nie świadczy to raczej o ich elitarności, w którą tak bardzo wierzą.
xyz/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510142-lis-w-elitarnym-klubie-nie-daja-drinkow-jak-ktos-beka