„390 mld euro, wcześniej 500 mld euro to jest duża różnica. (…) Mamy do czynienia z taką sytuacją, że potrzebujemy impulsu inwestycyjnego. (…) Mniejszy zastrzyk niż planowaliśmy jeszcze kilka tygodni temu na skutek ostrej, egoistycznej akcji grupy skąpców. W takiej sytuacji Polska i grupa V4 jest w tym miejscu, które umożliwia nam próbę przybliżenia stanowisk między Północą i Południem” - powiedział premier Mateusz Morawiecki w Brukseli.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Za kulisami negocjacji w Brukseli. „Istotą sporu jest możliwość lub nie blokowania wypłat”
Premier Morawiecki przedstawił warunki, jakie muszą być spełnione do tego, by Polska poparła konkluzje szczytu UE.
Żeby były możliwe do zaakceptowania dla Polski, musimy uzyskać brak jakiejkolwiek uznaniowości po stronie ciał unijnych w zakresie tematu przede wszystkim praworządności, ale też cały czas negocjujemy kwestie związane z klimatem. (…) Dzisiaj nie możemy się zgodzić na to, aby uzależnienie płatności dla każdego konkretnego kraju, który nie przyjął celów na siebie do 2050 roku, żeby takie uzależnienie miało odzwierciedlenie w konkluzjach UE
— mówił.
Fakt nadzoru nad wydatkowaniem środków nie jest dla nas żadnym problemem. Nie mamy problemu z absorpcją środków, ale ze sprawami dot. transparentności wydawania. Nasze projekty i programy są otwarte dla wszelkich weryfikacji ciał europejskich. chcemy, żeby te pieniądze były wydawane uczciwie. Nie ma tutaj między nami ostatecznych uzgodnień co do tego, jaka cześć kredytów będzie na górce części dotacyjnej. My optujemy, żeby łącznie pula była podobna i wynosiła 750 mld euro
— zaznaczył premier.
Premier: Mamy bardzo złe doświadczenia z instytucją art. 7 na temat tzw. praworządności
Na pytanie, czy liczba państw sprzeciwiających się powiązaniu funduszy UE z praworządnością spada, odpowiedział:
Nic się nie zmienia. Mamy bardzo złe doświadczenia z KE i różnymi instytucjami, w tym instytucją art. 7 na temat tzw. praworządności. Podobne doświadczenie mają nasi przyjaciele z V4, ale też nienajlepsze doświadczenia miała Republika Czeska.
„Optujemy za tym, aby łączna pula funduszu odbudowy była zbliżona do 750 mld euro”
Optujemy za tym, aby łączna pula funduszu odbudowy była zbliżona do 750 mld euro
— oświadczył w poniedziałek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że przy takiej sumie kwota dla Polski byłaby zbliżona do szacowanej wcześniej.
Dodał, że przy sumie 750 mld euro w funduszu odbudowy kwota dla Polski może być podobna do szacowanej wcześniej, „o 1-2 mld wyższa lub niższa”.
Według pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej Polska ma stać się potencjalnie trzecim największym beneficjentem funduszu - suma pożyczek i grantów, jaka miałaby trafić nad Wisłę, wynosi 63,83 mld euro.
Razem z innymi państwami UE stosujemy zasadę, że nic nie jest uzgodnione, dopóki wszystko nie jest uzgodnione
— zaznaczył Morawiecki.
tkwl/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/510116-premier-nie-moze-byc-uznaniowosci-ws-praworzadnosci