„Mechanizm łączenia funduszy europejskich z praworządnością to kolejna próba pozatraktatowego nacisku na państwa członkowskie” - podkreśliła była premier, europoseł Beata Szydło, odnosząc się do trwających w Brukseli negocjacji dotyczących unijnego budżetu.
CZYTAJ TAKŻE:
Negocjacje w Brukseli. Nowa propozycja szefa RE
Po godz. 11 w sobotę rozpoczął się drugi dzień obrad. W piątek, pomimo 14 godzin rozmów w różnych formatach, przywódcy nie zdołali porozumieć się w sprawie wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy po kryzysie związanym z koronawirusem.
Tymczasem w sobotę rano Michel przedstawił nową propozycję funduszu odbudowy. Całkowita jego suma w wysokości 750 mld euro miałaby się nie zmienić, ale inna byłaby jego konstrukcja niż zakładano wcześniej. Kwota, jaka w sumie mogłaby trafić do krajów w formie grantów, miałaby sięgnąć 450 mld euro, z czego 325 mld byłoby w specjalnym funduszu odbudowy i odporności. 300 mld euro w tym samym funduszu miałoby formę pożyczek. Do kwoty 625 mld euro doszłoby jeszcze 125 mld euro w innych instrumentach.
Poza zmianą proporcji między grantami i pożyczkami Michel zaproponował też zmodyfikowanie klucza rozdziału środków, tak by 40 proc. było wydawanych w oparciu o dane dotyczące PKB i bezrobocia z lat 2015-2019, a 40 proc. w oparciu o dane z lat kryzysowych.
Takie przesunięcie może być niekorzystne dla Polski, która ma mieć najpłytszą recesję w tym roku z całej UE. Po przedstawieniu nowego projektu, którzy przewiduje cięcia w kilku obszarach, teraz szczegółowymi wyliczeniami zajmują się eksperci państw członkowskich.
Nie powinno być na to zgody
Była premier, europoseł Beata Szydło podkreśliła we wpisie na Twitterze, że nie powinno być zgody na łączenie funduszy europejskich z praworządnością.
Mechanizm łączenia funduszy europejskich z praworządnością, to kolejna próba pozatraktatowego nacisku na państwa członkowskie. Zgoda na to będzie oznaczać, że UE coraz bardziej oddala się od swych fundamentalnych zasad. Dlatego ta propozycja powinna być bezwzględnie odrzucona
— napisała Beata Szydło.
Gigantyczna władza dla KE
Do kwestii łączenia funduszy z praworządnością odniósł się także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” podkreślił, że zgoda na takie rozwiązanie jest jednoznaczna z oddaniem KE gigantycznej władzy.
Zgadzając się na wiązanie funduszy europejskich z praworządnością, oddajemy Komisji Europejskiej gigantyczną władzę; to byłaby zmiana ustroju UE, dlatego ani Polska ani Węgry pod żadnym pozorem nie mogą się na to zgodzić […]
— podkreślił Ziobro.
Również Sebastian Kaleta podkreślił, że takie działania do złamanie traktatów.
To wyraz wsparcia dla rządu w trudnych negocjacjach, które jak widać nie posuwają się do przodu skoro łamiąca traktaty propozycja budżet za praworządność (co przecież samo w sobie zasadę praworządności łamie) ciągle jest na stole
— napisał Kaleta.
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509877-szydlo-alarmuje-ue-probuje-pozatraktatowych-naciskow