Premier Mateusz Morawiecki przybył w czwartek wieczorem do Brukseli. W piątek rano rozpocznie się tam dwudniowy szczyt UE, na którym unijni liderzy dyskutować będą na temat budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027 oraz Europejskiego Instrumentu na Rzecz Odbudowy. Wieczorem premier spotkał się jeszcze na kolacji z premierami Węgier i Czech.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jaka atmosfera przed ważnym szczytem UE? „Porozumienie nie jest pewne”. Orban: „Węgry czekają poważne i męskie rozmowy”

Jutro rano rozpoczynamy jedno z kluczowych spotkań dla przyszłości Europy na najbliższe lata. Chodzi o nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej, na którym będziemy rozmawiać o nowym budżecie UE na lata 2021-2027 oraz Planie Odbudowy, który jest europejską odpowiedzią na kryzys związany pandemią koronawirusa.

Nasze zdanie się nie zmienia: w interesie Europy, jak i Polski, jest przyjęcie takich rozwiązań, dzięki którym wsparcie odbudowy unijnych gospodarek będzie jak najszybsze, a jego skala będzie dostosowana do potrzeb państw członkowskich.

Polska delegacja spotka się rano przed szczytem w gronie państw Grupy Wyszehradzkiej, aby skoordynować stanowisko naszego regionu. Wykorzystując wolną chwilę już dzisiaj spotkałem się z premierem Orbán Viktor, aby w czasie wspólnej kolacji omówić strategiczne cele negocjacyjne jutrzejszych rozmów. Jak zwykle w miłej atmosferze!

Hajrá Magyarország! Hajrá Lengyelek!

—napisał premier.

Do spotkania Morawieckiego z Wiktorem Orbanem dołączył premier Czech Andrej Babisz.

Są i kolejni goście naszej politycznej kolacji. Dołączył do nas premier Czech Andrej Babiš. A że noc jest długa i w takich momentach każda godzina ma podwójną wartość, liczymy, że nasze ostatnie spotkania, jak i dzisiejsza narada w nieco mniej formalnej atmosferze przyniosą jutro oczekiwany efekt. I zbliżymy się do osiągnięcia europejskiego konsensusu

—czytamy.

kk/Facebook/Mateusz Morawiecki