Media związane z „kastą” sędziowską oraz opozycja wychwalają „odważnych” sędziów z Radomia, którzy uchylili uchwałę anty-LGBT w Klwowie. Sprawdziliśmy. Dwójka z trójki orzekających w tej sprawie z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Radomiu, to członkowie skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziowskiego Themis. Tego samego, z którym związany jest sędzia Waldemar Żurek i które od lat toczy wojnę z rządem Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:WSA unieważnił uchwałę „anty-LGBT” Rady Gminy w Klwowie. Sąd: „W polskiej tradycji jest również tradycja tolerancji”
Mowa o sędziach Arturze Kocie oraz Iwonie Owsińskiej-Gwieździe. Ta druga była niegdyś członkiem stowarzyszenia Iustitia, a obecnie jest członkiem stowarzyszenia Themis. To skrajnie upolitycznione stowarzyszenie od niemal pięciu lat walczy z reformą wymiary sprawiedliwości autorstwa Zbigniewa Ziobry. Aktywnie uczestniczy też w nagonce na polskie władze w Brukseli.
Sędzia sprzeciwiał się zmianom
Do tego samego stowarzyszenia należy też sędzia Artur Kot, który także zasiadał w składzie orzekającym o uchyleniu uchwały anty-LGBT. Ten sędzia był przeciwnikiem składania specjalnych oświadczeń, w których sędziowie informowali do jakich stowarzyszeń należą i do jakich partii politycznych należeli zanim ubrali sędziowskie togi.
(…) wyrażam jednoznaczny sprzeciw stwierdzając, że nałożony na mnie obowiązek złożenia oświadczenia stanowi nadmierną i nieproporcjonalną ingerencję w przysługujące każdemu obywatelowi RP, w tym również sędziemu, określone w Konstytucji prawo do ochrony życia prywatnego i rodzinnego, narusza wolność wyznania oraz wolność gromadzenia się i wolność zrzeszania się. (…)
– pisał w swoim oświadczeniu sędzia Kot.
Sędzia w swoim oświadczeni namawiał też innych sędziów do nieposłuszeństwa zapisom znowelizowanej ustawy, która nakłada na nich obowiązek ujawniania członkostwa w stowarzyszeniach.
Brak wyrażenia przez sędziów sprzeciwu wobec łamania praw gwarantowanych konstytucyjnie w dalszej perspektywie może doprowadzić do pozbawienia obywateli realnej ochrony sądowej i gwarancji ich praw
– przekonywał sędzia Kot w swoim oświadczeniu, w którym ostatecznie przyznaje się do członkostwa w stowarzyszeniu „Themis”.
Media wsparły sędziów
Kontrowersyjna decyzja sędziów WSA w Radomiu natychmiast spotkała się z aprobatą mediów, które jawnie wspierają niebezpieczną ideologię LGBT, a także bunt sędziowskiej „kasty”
Wybory wygrał Andrzej Duda, człowiek ekipy władzy. Nie udało się więc przywrócić mechanizmu kontrolnego powściągającego rządzącą większość, jakim jest prezydent wetujący ustawy. Ale są jeszcze niezależne sądy. Tym razem niezależność okazały w sprawie promowanej przez rząd i samego Andrzeja Dudę dyskryminacji osób nieheteronormatywnych
– pisała Ewa Siedlecka, dziennikarka tygodnika „Polityka”.
Nikt nie zarzuca sędziom sprzeniewierzenia się swoim zasadom i łamania prawa. Jednak fakt, że stowarzyszenia, w których zasiadają, toczy polityczną wojnę z legalnie wybraną władzą, rodzi całe mnóstwo wątpliwości. Podobnie jak decyzja o uchyleniu uchwał, które podejmowały demokratycznie wybrane rady gmin i to na wniosek samych mieszkańców.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509648-wiemy-kim-sa-sedziowie-ktorzy-uchylili-uchwale-anty-lgbt