Podobno to złodziej najgłośniej krzyczy: „łapać złodzieja”. Okazuje się także, że zawodnik na dopingu, potrafi krzyczeć: „zdyskwalifikować tego na dopingu”.
Nie mogę szczerze pogratulować prezydentowi Dudzie, bo jeśli ktoś wygrywa w walce, która nie jest sportowa, to niestety to zwycięstwo nie smakuje. Ja mogę tylko współczuć, bo Andrzej Duda zgodził się na tę rywalizację, jest jednym z jej autorów”
-stwierdził niedawno lider PO Borys Budka na antenie TOK FM.
Takie pytanie - czy jeśli wybory zostały, a są na to bardzo liczne dowody, przekręcone, to czy nie powinny być przynajmniej powtórzone? Bo jak zawodnik jedzie na koksie to się go dyskwalifikuje i ten z drugiego miejsca dostaje złoty medal. Przyjmuje się, że tak jest uczciwiej
— stwierdził na TT Tomasz Lis.
Jednak jeśli ktoś stosował w tej kampanii chwyty poniżej pasa i grał nieczysto lub był na dopingu, to był to sztab Koalicji Obywatelskiej i jej kandydat. Przecież to opozycja doprowadziła do zmiany terminu wyborów, czym wielokrotnie się szczyciła. Małgorzacie Kidawie-Błońskiej za storpedowanie majowego terminu wyborów dziękował nawet po pierwszej turze sam Rafał Trzaskowski.
Ale zanim podziękuję całej Polsce chciałem przed wszystkim chciałem najserdeczniej podziękować Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. Chciałem podziękować Senatowi Rzeczpospolitej i wszystkim samorządowcom w Polsce, którzy pokazali charakter. Drodzy państwo, gdyby nie Małgorzata Kidawa-Błońska, gdyby nie wszyscy samorządowcy w Polsce z charakterem i kręgosłupem, gdyby nie Senat Rzeczpospolitej Polskiej, to już dawno, dawno temu byłoby po wyborach. A dzięki nim mamy szansę wygrać te wybory!
A storpedowanie majowego terminu pozwoliło opozycji na podmianę kandydata, w momencie gdy Małgorzata Kidawa-Błońska sięgnęła sondażowego dna. Tuż po tym manewrze konkurenci z opozycji skarżyli się, że Koalicja Obywatelska gra nieuczciwie, bowiem wprowadza na ostatniej proste świeżego, wypoczętego zawodnika, podczas, gdy cała reszta biegnie już od dłuższego czasu i jest mocno zmęczona. W swoim stylu żartował też wówczas Włodziemierz Czarzasty:
Wie pani dlaczego tyle lat siedzę w polityce? Bo uwielbiam się nabijać z obłudy. Gęby mają pełne frazesów w mówieniu o tym, jaka to jest fatalna ustawa (o głosowaniu korespondencyjnym – przyp. red.) i jednocześnie modlą się: niech PiS zagłosuje za tym, żebyśmy mogli wymienić kandydata
— mówił Czarzasty w Radiu Zet.
Jeśli więc ktoś korzystał z dopingu, to był to obóz Koalicji Obywatelskiej. A wciągnięcie prezydenta w pedofilską aferę, próba wciągania w kampanię jego rodziny, były niczym innym, jak chwytami poniżej pasa.
Próba podważenia wyborczego wyniku jest niczym innym, jak próbą wcielenia w życie doktryny Giertycha, sformułowanej w maju, sprowadzającej się do stwierdzenia, jak nasz obóz wygra, to uznajemy wynik wyborów, a jak przegra, to podważamy. Wygląda jednak na to, że liczba protestów, choć w sieci nie brakowało zachęt, by je składać, okaże się dość znikoma. A tzw. obrońcom demokracji nie pozostanie nic innego, jak uznać demokratyczne rozstrzygnięcie.
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509597-niesportowe-chwyty-to-specjalnosc-kandydata-ko