Platforma nie ma zamiaru uznać wyniku wyborów? Na to wskazują dzisiejsze słowa Borysa Budki, który stwierdził, że opozycja żąda ich unieważnienia. Co innego mówili Rafał Trzaskowski i Cezary Tomczyk.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Obrażają się na demokrację?! Budka: W proteście wyborczym do SN żądamy stwierdzenia nieważności wyborów. Nie były uczciwe

— Tomczyk jątrzy ws. wyborów: Uznajemy wynik, natomiast Sąd Najwyższy musi stwierdzić, jak wielka była skala nieprawidłowości

Dwugłos w Platformie

Politycy Platformy Obywatelskiej uznają wynik wyborów, czy żądają ich unieważnienia? Przez pierwsze kilka dni po porażce Rafała Trzaskowskiego wydawało się, że opozycja nie będzie wzniecać burzy wokół ważności wyborów, choć zaznaczali, że będą składali protesty. Co ciekawe, już w maju stworzyli stronę internetową do ich zgłaszania.

Trzeba wyjaśnić nieprawidłowości. Nikt nie chce dzisiaj podważać wyniku wyborów. Ja uznaję ten wynik, gratulowałem prezydentowi Dudzie

— mówił przedwczoraj Trzaskowski.

Mówimy o tym jako KO, że nie mamy wątpliwości co do wyniku ostatecznego. (…) Uznajemy wynik wyborczy, natomiast Sąd Najwyższy musi stwierdzić, jak wielka była skala nieprawidłowości. Wynik znamy, i został on podany przez PKW. On nie budzi wątpliwości, natomiast budzą wątpliwości wszystkie jednostkowe przypadki, które mogą się złożyć na jakąś masę

— wtórował byłem kandydatowi Cezary Tomczyk.

CZYTAJ TAKŻE:

— Koledzy partyjni mają to samo zdanie? Trzaskowski: Nikt nie chce podważać wyniku wyborów. Uznaję go, gratulowałem prezydentowi

— Już w maju wiedzieli, że przegrają? Ludzie Platformy mieli przygotowaną stronę do zgłaszania protestów wyborczych

Narrację w sprawie ważności wyborów zmienił dziś przewodniczący PO Borys Budka.

Żądamy stwierdzenia nieważności tych wyborów

— stwierdził.

Komentarze

Internauci wskazują na dwugłos w Platformie Obywatelskiej.

Tiomczyk: „Nie podważamy wyniku wyborów”. Budka: ” Żądamy ogłoszenia nieważności wyborów”. Co tam się dzieje?

Oto opozycja w pełnej odsłonie - za a nawet przeciw. Dopiero uznali wynik wyborów, a teraz go nie uznają? Co innego Trzaskowski, co innego Budka, co innego Schetyna. … A co z 20,5 mln Polakami? Ich głos oddany w lokalach się nie liczy w demokracji wg PO?

To było do przewidzenia. Kto wie czy nawet nie są już dogadani z nadzwyczajną kastą. Wcale bym się nie zdziwił, bo @trzaskowski_ nadal jeździ po Polsce jakby był w kampanii przed trzecią turą, zamiast pracować w Ratuszu.

Platforma zaostrza przekaz czy to tylko wyjście przed szereg przewodniczącego partii? Miejmy nadzieję, że nie czeka nas polityczna wojenka wokół ważności wyborów.

xyz/PAP/Twitter