„Władysław Kosiniak-Kamysz jest politykiem samodzielnym, Polskie Stronnictwo Ludowe partią suwerenną, tym bardziej Koalicja Polska i nie miał żadnego obowiązku opowiadać się za jednym czy za drugim” - tak w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Sawicki z PSL komentuje zarzuty polityków PO pod adresem opozycyjnych kandydatów na prezydenta, którzy w drugiej turze nie opowiedzieli się jednoznacznie po stronie Rafała Trzaskowskiego.

wPolityce.pl: Politycy Platformy Obywatelskiej zarzucają niektórym kandydatom opozycyjnym, że przed drugą turą nie poparli jednoznacznie Rafała Trzaskowskiego. Dlaczego Władysław Kosiniak-Kamysz nie zdecydował się na taki krok?

Marek Sawicki: Władysław Kosiniak-Kamysz jest politykiem samodzielnym, Polskie Stronnictwo Ludowe partią suwerenną, tym bardziej Koalicja Polska i nie miał żadnego obowiązku opowiadać się za jednym czy za drugim. Nie rozumiem skąd te pretensje. A że one są? Mogą być, ale akurat nas bardzo nie interesują.

Czy te pretensje nie wpływają negatywnie na współpracę na opozycji?

A skąd jest to ciągłe oczekiwanie wielkiej współpracy na opozycji? Współpraca to jest w koalicji, bo się odpowiada za państwo. W opozycji każde środowisko dba o swój interes i przygotowuje się do kolejnych wyborów.

Być może jest to pokłosie Koalicji Europejskiej.

Koalicja Europejska już była, skończyła się i nikt nie ma zamiaru do niej wracać. Rozumiem, że są tęsknoty Platformy, bo ogłasza się po raz kolejny liderem opozycji, ale nie ma czegoś takiego jak lider na opozycji. Trzeba czasem zrozumieć normalną, szarą codzienność i rzeczywistość.

Rafał Trzaskowski będzie teraz chciał przejąć władzę w PO?

Jeśli złoży rezygnację z funkcji prezydenta Warszawy, to z pewnością tak. Natomiast jeśli nadal będzie prezydentem Warszawy, to nie będzie miał czasu na to, żeby zajmować się Platformą Obywatelską. Nie da się połączyć obu tych funkcji. Pan Rafał Trzaskowski może zostać liderem Koalicji Obywatelskiej i serdecznie mu tego życzę, ale żeby dobrze wypełniał czy to obowiązki lidera KO, czy prezydenta Warszawy, to nie może tych dwóch funkcji łączyć.

Czy większość senacka jest zagrożona?

Niech Koalicja Obywatelska przestanie martwić się o PSL. Niech się zajmie sobą. Jeśli Senat gdziekolwiek jest zagrożony utratą większości, to na pewno nie po stronie PSL-u, a bardziej po stronie Koalicji Obywatelskiej.

Rozmawiał Krzysztof Bałękowski