„Zawsze uważam, że szklanka jest do połowy pełna. Mnóstwo energii, po pierwsze wielkie podziękowania do tych, którzy na mnie zagłosowali. (…) Było blisko, ale wiadomo było, że będzie ciężko” - powiedział na antenie TVN 24 Rafał Trzaskowski, odnosząc się do swojej wyborczej porażki.
CZYTAJ TAKŻE:
Rafał Trzaskowski zaznaczył, że nie zamierza rezygnować ze stanowiska prezydenta Warszawy.
Jestem przede wszystkim prezydentem Warszawy. Nie zamierzam rezygnować, to jest wspaniała praca, którą bardzo lubię. Kiedy miałem się ubiegać o urząd prezydenta, to miałem tydzień rozterek, bo to praca fascynująca
— mówił kandydat KO.
„Musimy być razem i naprawdę jest co budować”
Trzaskowski zapowiadał wspólny front walki związanych z opozycją samorządowców z PiS.
Będziemy następnym celem tego monopolu władzy i na pewno będzie atak na samorządy jeszcze silniejszy. Musimy być razem i naprawdę jest co budować. Musimy walczyć o to, żeby Polska była państwem demokratycznym
— powiedział.
Prezydent Warszawy dawał do zrozumienia, że będzie chciał wokół siebie tworzyć ponadpartyjny ruch.
Mamy partie polityczne i do wszystkich apeluję, że nie można się na nie obrażać, natomiast trzeba je przebudować. (…) Przede wszystkim jasno przedyskutować swój program. (…) Trzeba budować jeszcze więcej obok partii, ponad partią. (…) Czuję się depozytariuszem tej wielkiej nadziei, która w Polsce zaistniała. (…) Nie wystarczy jeden ruch i jedna partia, trzeba się rozszerzać, współpracować ze sobą
— zaznaczył.
Uważam, że zrobiłem maksimum w przeciągu tych dwóch miesięcy., Pracowałem od rana do wieczora. (…) Nie dajmy sobie wmówić, ze jest bardzo źle. (…) Na pewno nie będę wtórował tym, którzy są w tej chwili pesymistami, dlatego ze udało nam się obudzić ludzi
— mówił.
Trzaskowski: Razem z Budką chcemy zmieniać PO
Na pytanie, czy będzie chciał zostać szefem PO, Trzaskowski odpowiedział:
Nie, ja współpracuję z Borysem Budką, on ma swoją misję do spełnienia. (…) Dzisiaj chcemy razem zmieniać PO, otwierać się na nowych ludzi.
Trzaskowski obrażał prezydenta Dudę.
Pan prezydent ma drugą kadencję. Być może znajdzie odnajdzie w sobie odwagę, by nie słuchać tylko prezesa Kaczyńskiego
— powiedział.
Pan prezydent nie tylko zranił ludzi, ale doprowadza razem z TVP do zmiany postaw, niesamowitego braku tolerancji, homofobii, pojawiły się wątki antysemityzmu. (…) Pan prezydent ma mnóstwo grzechów, tylko chcę wierzyć, że będzie potrafił z tego wyciągnąć wnioski
— stwierdził.
Trzaskowski przyznał, że zamierza spotkać się z prezydentem Dudą, który ponowił wobec niego zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego.
Zostało ponowione. Nie mogę w tym tygodniu, zaproponowałem, że pod koniec miesiąca mam czas. (…) Z panem prezydentem na pewno się spotkam
— powiedział.
Rafał Trzaskowski zadeklarował, że niebawem prześle wniosek ws. ustanowienia ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
Naradzę się z Radą Warszawy, ale będzie taki mój wniosek i to bardzo szybko
— mówił.
„Nikt nie chce dzisiaj podważać wyniku wyborów”
Na pytanie, czy PO będzie chciała podważać wynik wyborów, biorąc pod uwagę składane protesty wyborcze, odpowiedział:
Trzeba wyjaśnić nieprawidłowości. Nikt nie chce dzisiaj podważać wyniku wyborów. Ja uznaję ten wynik, gratulowałem prezydentowi Dudzie.
as/TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509313-trzaskowski-nikt-nie-chce-podwazac-wyniku-wyborow