Profesor Wojciech Sadurski wciąż nie może wyjść z powyborczej traumy i już kolejny dzień szczuje na Twitterze przeciwko prezydentowi Andrzejowi Dudzie. Niczym w amoku nazywa prezesa PiS „pajacem” i piekli się na temat demokratycznego wyboru Polaków.

CZYTAJ TAKŻE:I oni mówią o wspólnocie? Wroński pochwalił Kingę Dudę. Co go spotkało? Krytyka Lis i Sadurskiego: „Chyba się Pawle nie wyspałeś”

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Serio? Co za zaskoczenie! Sadurski w liście do Andrzeja Dudy: „Nie zamierzam na Pana głosować. Uważam, że był Pan fatalnym prezydentem”

Jak na prawdziwego „demokratę” przystało, Wojciech Sadurski nie chce uznać Andrzeja Dudę za głowę państwa.

Tak żeby była jasność. Ktoś, kto skorzystał ze sfinansowanej przez siebie (choć z moich pieniędzy, a bez mojej zgody) stronniczej propagandy i przy mnóstwie wykroczeń wyborczych, które mogą być „rozpatrzone” przez wyznaczonych przez siebie sędziów – nie jest moim Prezydentem

– napisał Sadurski na Twitterze.

Wyzwiska i wściekłość

Sadurski przekroczył jednak kolejne granice, gdy zaatakował Jarosława Kaczyńskiego, który podkreślał w rozmowie z PAP, że zwycięski prezydent Duda walczył z o wiele liczniejszym przeciwnikiem niż tylko sztab Rafała Trzaskowskiego.

Tak, „jeden przeciwko wszystkim”, pajacu. Tzn. Trzaskowski przeciwko Dudzie, TVP, Morawieckiemu, Ziobro, Gowinowi, Poczcie Polskiej, MSZ…

– napisał Sadurski, którego wyzwiskami powinien zająć się rzecznik dyscyplinarny dla pracowników naukowych Uniwersytetu Warszawskiego.

Profesor Wojciech Sadurski jest bezradny i sfrustrowany. Jego ukochana Koalicja Obywatelska, która traktuje go jak maskotkę, przegrała kolejne wybory. Jego kolegów Żakowskiego, Czuchnowskiego i innych nikt nie traktuje poważnie. Do tego ponad 10 milionów Polaków głosuje zgodnie z własnym sumieniem, a nie tak jak wymarzył to sobie Wojciech Sadurski. Co mu zostało? Ślęczenie na Twitterze i plucie na wszystkich, którzy nie podzielają jego osobliwych poglądów. Upadek i żenada najwyraźniej mu nie przeszkadzają.

WB