Lepiej późno niż wcale. Rafał Trzaskowski w końcu pogratulował Andrzejowi Dudzie zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Choć przegrany kandydat KO musiał dodać coś od siebie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podwójny sukces! Andrzej Duda wygrywa wybory prezydenckie i zdobywa prawie 1,8 mln głosów więcej niż w 2015 r. WYNIKI i FREKWENCJA
Trzaskowski przegrał z prezydentem Dudą
Rafał Trzaskowski w końcu zabrał głos. Nie przybył do Pałacu Prezydenckiego w niedzielę wieczorem na zaproszenie prezydenta Andrzeja Dudy i liczył – jak sam to podkreślał na wieczorze wyborczym – na lepszy wynik z PKW, który to właśnie jemu miałby ostatecznie przynieść zwycięstwo. Cząstkowe, nieoficjalne dane nie pozostawiają jednak żadnych złudzeń, że to Andrzej Duda wygrał.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent skomentował decyzję Trzaskowskiego: Miałem nadzieję, że pan Rafał przyjdzie i że będziemy mogli uścisnąć sobie dłoń
CZYTAJ WIĘCEJ: Opozycja już się pociesza? Trzaskowski: Jestem absolutnie przekonany, że jak policzymy głos do głosu to zwyciężymy i wygramy
Wymuszone gratulacje dla wygranego
Prawie 10 mln głosów. Za wszystkie i za każdy z osobna serdecznie dziękuję. Dziękuję też za niesamowitą energię, jaką wspólnie udało nam się wyzwolić przez tych kilka tygodni. Jeszcze będzie przepięknie!
— zaczął wpis Trzaskowski, by dopiero potem pogratulować zwycięstwa Andrzejowi Dudzie. Nawet na koniec próbował wbić szpilę…
Gratuluję wygranej @AndrzejDuda. Oby ta kadencja była rzeczywiście inna
— czytamy.
Kandydatowi KO chyba ciężko pogodzić się z porażką.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509084-trzaskowski-w-koncu-pogratulowal-prezydentowi-dudzie