Potwierdzają się ustalenia portalu wPolityce.pl. z których wynikało, że „kasta” sędziowska będzie próbowała użyć wszystkich sił, by zmienić wynik wyborów. Nasze informacje sprzed kilku dni potwierdził dziś przedstawiciel skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”, który próbował podważyć umocowanie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. To ta Izba będzie decydowała o ważności wyborów. „Iustitia” wyraźnie liczy też na pomoc Komisji Europejskiej oraz powiązanie sprawy środków unijnych z „praworządnością”. Sędzia nie wyklucza również protestów.
Bez wątpienia bardzo ważne jest to, aby nie było wątpliwości co do rzetelności wyborów. Ostateczne słowo należy do Sądu Najwyższego. W tym temacie ma orzekać Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która została powołana w całości przez upolitycznioną KRS. Trzeba się przyjrzeć jak to będzie wyglądało. To SN orzeka o ważności wyborów. Od chwili ogłoszenia wyników przez PKW, każdy może składać protest wyborczy. Przy tej niewielkiej ilości głosów, to rzeczywiście jest bardzo istotna kwestia. Zobaczymy.
– stwierdził sędzia Bartłomiej Przymusiński, rzecznik „Iustitii” w rozmowie z portalem
Jak unieważnić wybory?
Sędzia Przymusiński przedstawił też „poradnik” dla wszystkich, którzy chcą złożyć protest wyborczy, ale przyznał, że podważenie wyborów będzie trudne.
W proteście wyborczym należałoby dowieść, że doszło do przestępstwa przeciwko wyborom lub naruszenia zasad głosowania, O tym, czy może to mieć wpływ na wynik wyborów, zależy ile tych protestów będzie. Nawet uzasadniony protest kilkunastu lub kilkuset osób nie może być uznany za wpływający na wynik wyborów, jeżeli ta różnica głosów jest kilkusettysięczna. Liczba protestów będzie miała wpływ na decyzję Sądu Najwyższego
– przekonywał Przymusiński.
Atak na Sąd Najwyższy
Rzecznik „Iustitii” zaatakował też „nową” Izbę SN, która będzie orzekała o ważności wyborów.
Orzekać będzie o tym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Są tam osoby, które nie powinny orzekać. Zapominamy o tym, ale to tez może spowodować, że ta legitymacja będzie w jakiś sposób kwestionowana. Utraciliśmy organ, o którym wszyscy Polacy mogli powiedzieć, że mają do niego zaufanie
– stwierdził Przymusiński, który zapomniał chyba, że nie ma on prawa podważać statusu innych sędziów, a za takie zachowanie grożą mu zarzuty dyscyplinarne.
Komisja Europejska pomoże?
W wypowiedziach rzecznika „Iustitii” da się też wyczuć oczekiwanie na wsparcie „kasty” sędziowskiej przez instytucje unijne.
Przypomnijmy, że w organach Unii Europejskiej toczą się sprawy dotyczące zmian w sądownictwie w Polsce. Może być dalszy konflikt z organami europejskimi. Może to mieć wpływ na budżet. W UE zapowiada się powiązanie budżetu z przestrzeganiem praworządności. Jesteśmy członkiem UE i musimy spełniać minimum wymogów. Sędzia musi być wyjęty spod nadzoru polityków nie może być represjonowany za orzeczenie, które nie spodobało się politykom
– powiedział Przymusiński w Onecie.
My jako Stowarzyszenie jesteśmy orędownikami aby sądownictwo było apolityczne, aby było wyjęte ze sfery takiej czy innej władzy politycznej. Naszą rolą jest sygnalizowanie sytuacji, gdy te zasady są łamane, a sędziowie są represjonowani
– podkreślał.
Poradnik dla składających skargi
Stowarzyszenia sędziów opublikowało też specjalny „poradnik” dla tych wszystkich, którzy chcą zgłosić protest wyborczy oraz specjalną ankietę wojującej z rządem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Ważne! ankieta o nieprawidłowościach dotyczących wyborów oraz link z wzorem protestu wyborczego na stronie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
– czytamy na profilu FB „Iustitii”.
Bunt środowisk sędziowskich i próba podważenia wyborów poprzez atak lub możliwość wyłączenia „nowej” Izby SN, to oczywista działalność polityczna „kasty” sędziowskiej, która nie chce pogodzić się z demokratycznym wyborem Polaków.
CZYTAJ TAKŻE: „GW” reaguje na zdecydowane zwycięstwo Andrzeja Dudy. Instruuje, jak złożyć protest wyborczy. Promuje też opinię Matczaka
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/509053-atak-na-sn-i-wsparcie-brukseli-kasta-uderza-w-wybory