Popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda zwyciężył w drugiej turze wyborów prezydenckich z wynikiem 50,4 proc. głosów. Kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskał 49,6 proc. - wynika z sondażu exit poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Jak głosowali Polacy za granicą? Z całego świata spływają do nas pierwsze dane.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. II tura wyborów prezydenckich. Wyniki EXIT POLL: Andrzej Duda zwycięża! Na prezydenta głosowało 50,4 proc. Polaków
Andrzej Duda wygrywa w USA
Na prezydenta Andrzeja Dudę zagłosowało w USA 19 701 wyborców, a na Rafała Trzaskowskiego - 16 144.
Duda zwyciężył w największych skupiskach Polonii - w okręgach konsularnych w Chicago oraz w Nowym Jorku. W Chicago różnicą blisko sześciu tysięcy głosów - 9863 do 4022. W Nowym Jorku jego przewaga wyniosła ok. 500 głosów - 7679 do 7150.
Trzaskowski wygrał natomiast w Los Angeles (2464 do 926), Waszyngtonie (1931 do 899) oraz Houston (577 do 334).
Przedstawione procenty i sumy oddanych głosów to wyliczenia PAP na podstawie danych z okręgów konsularnych przesłanych przez ambasadę RP w Waszyngtonie.
Z uwagi na sytuację epidemiologiczną głosowanie w USA odbyło się w formule korespondencyjnej, ale w drugiej turze konsulaty w Nowym Jorku i Chicago przyjmowały również pakiety wyborcze doręczane osobiście.
W drugiej turze wysłano w USA ok. 46 tys. pakietów wyborczych. Wybory cieszyły się rekordowym zainteresowaniem amerykańskiej Polonii - oddano ponad 35,8 tys. ważnych głosów. To więcej o ponad 9,7 tys. niż w pierwszej turze.
W głosowaniu sprzed dwóch tygodni Andrzej Duda uzyskał w Stanach Zjednoczonych 50,7 proc. głosów. Drugie miejsce zajął Rafał Trzaskowski (34,6 proc.). Trzeci był niezależny kandydat Szymon Hołownia (6,2), a czwarty Krzysztof Bosak z Konfederacji (5,5).
Wybory w USA przebiegły bez poważniejszych incydentów. Niektórzy Polacy narzekali w mediach społecznościowych, że z uwagi na późny termin dostarczenia pakietu do skrzynek pocztowych mieli mało czasu na oddanie głosu.
Ok. 5 proc. głosów oddanych korespondencyjnie było nieważnych z powodów formalnych - informuje Ewa Korczyc, obserwująca wybory w konsulacie w Waszyngtonie z ramienia Fundacji Odpowiedzialna Polityka. Przyczynami tego jest m.in. brak załączenia specjalnego oświadczenia, brak podpisu na nim lub kilka kart wyborczych wsadzonych do jednej koperty.
Trzaskowski wygrywa w Rosji
W Rosji, gdzie w II turze wyborów prezydenta RP oddało glosy ponad 500 polskich obywateli, wyborcy popierali przeważnie Rafała Trzaskowskiego. W Moskwie zdobył on 226 głosów, podczas gdy na urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę padło 89 głosów.
W Petersburgu na Andrzeja Dudę głosowało 16 wyborców, a na Rafała Trzaskowskiego - 47.
W Irkucku zwyciężył Andrzej Duda, uzyskując 39 głosów; Rafał Trzaskowski uzyskał tam 10 głosów.
W Kaliningradzie, gdzie głosowanie zakończyło się w tym samym czasie co w Polsce, 26 wyborców oddało głos na Rafała Trzaskowskiego, a 18 - na Andrzeja Dudę.
W komisji wyborczej w Smoleńsku, gdzie mieści się agencja konsularna RP, na Rafała Trzaskowskiego padło sześć głosów, a na Andrzeja Dudę - dwa głosy.
Trzaskowski wygrywa na Litwie
Rafał Trzaskowski wygrał drugą turę polskich wyborów prezydenckich w głosowaniu, które zostało zorganizowane w Ambasadzie RP w Wilnie. Kandydat KO uzyskał 352 głosy. Na Andrzej Dudę zagłosowało 129 osób.
W Wilnie w polskich wyborach prezydenckich oddano łącznie 481 ważnych głosów, w tym 27 drogą korespondencyjną.
Lokal wyborczy w siedzibie Ambasady RP w Wilnie był jedynym na Litwie, w którym w niedzielę odbywały się wybory prezydenta Polski.
Duda wygrywa w Toronto
Drugą turę wyborów prezydenckich w Toronto, gdzie głosuje największa grupa Polonii w Kanadzie, wygrał Andrzej Duda uzyskując 3353 głosy (68,94 proc.). Rafał Trzaskowski otrzymał 1511 głosów, czyli 31,06 proc.
Jak powiedział w niedzielę PAP konsul generalny RP w Toronto Krzysztof Grzelczyk, pakiety wyborcze rozesłano do 7196 osób, wróciło 4920.
Liczona w ten sposób frekwencja wyniosła ok. 68,4 proc., o 9,5 pkt proc. więcej niż w pierwszej turze
—dodał.
Formalnie dzień głosowania w Kanadzie miał miejsce w sobotę, od 7-21 czasu lokalnego. Do godziny 21 mogły spływać przesyłki kurierskie i osobiście dowożone przez wyborców.
O 21 zabraliśmy pojemnik, do którego wrzucane były przesyłki, które następnie zostały przekazane komisji wyborczej. Oczywiście konieczne było sprawdzenie deklaracji z listą wyborców, umieszczenie koperty z głosem w urnie, to chwilę zajęło, potem komisja zaczęła liczyć głosy i skończyła ok. 6 nad ranem w niedzielę
—wyjaśnił Grzelczyk.
Kanada umożliwiła wyłącznie wybory korespondencyjne i to sprawiło części wyborców kłopot. Do PAP docierały informacje, że część z przesyłek wysłanych przez konsulat 2 lipca rano dotarła do wyborców w poniedziałek 6 lipca, ale niektórzy wyborcy jeszcze w drugiej połowie tygodnia nie otrzymali pakietów wyborczych.
Przygotowania pakietów wyborczych rozpoczęliśmy zaraz po otrzymaniu kart, 30 czerwca. W środę, 1 lipca, było kanadyjskie święto państwowe, Canada Day, więc ciężarówka poczty kanadyjskiej odebrała już gotowe do wysłania, ofrankowane pakiety w czwartek rano. Od Polonii wiemy, że dalej było różnie z terminami
—powiedział konsul. Na przykład do komisji wyborczej w Toronto dotarła duża przesyłka kurierska z Winnipeg w prowincji Manitoba, przesyłki z odległych części Ontario, a w samym Toronto zdarzyło się, że wszyscy członkowie rodziny, pod tym samym adresem, otrzymali pakiety z wyjątkiem jednej osoby.
Jak poinformował konsul, przesyłki, które dotrą spóźnione w nadchodzących dniach pozostaną w depozycie konsulatu, do czasu określenia ścisłych procedur dalszego postępowania.
W pierwszej turze wysłano 5674 pakiety wyborcze. Dla porównania - w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych zarejestrowało się ok. 4,2 tys. wyborców. Głosy w Toronto liczyła komisja licząca 13 osób.
Obwody głosowania w Kanadzie znajdowały się w okręgach Referatu ds. Konsularnych i Polonii Ambasady RP w Ottawie, Konsulatu Generalnego RP w Toronto, Konsulatu Generalnego RP w Montrealu oraz Konsulatu Generalnego RP w Vancouver.
Tryb otrzymywania i odbierania pakietów wyborczych w drugiej turze zależał od prowincji i regulacji dotyczących pandemii, np. w drugiej turze wyborów w konsulacie generalnym RP w Montrealu można było osobiście odebrać pakiety wyborcze i można też było osobiście dostarczyć koperty zwrotne.
W konsulacie generalnym RP w Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej nie było możliwości osobistego odbioru pakietów wyborczych, ale koperty zwrotne można było przekazać nie tylko pocztą czy kurierem, także osobiście. Podobnie sytuacja wyglądała na terenie Ontario, gdzie w Ottawie mieści się Referat Konsularny przy Ambasadzie RP i w Toronto, w Konsulacie Generalnym RP.
Duda wygrywa na Białorusi
W niedzielnej II turze wyborów prezydenckich na Andrzeja Dudę zagłosowało na Białorusi 189 obywateli Polski, a na Rafała Trzaskowskiego – 179. Prezydent Duda prowadził w Grodnie, Trzaskowski – w Mińsku i w Brześciu.
Głosowanie w II turze wyborów prezydenta RP odbywało się w komisjach wyborczych utworzonych w ambasadzie Polski w Mińsku oraz w siedzibach konsulatów generalnych w Grodnie i Brześciu.
Jak poinformowali PAP przewodniczący komisji po opublikowaniu protokołów, w Mińsku na Andrzeja Dudę zagłosowało 60 osób, na Rafała Trzaskowskiego – 90. W Grodnie urzędujący prezydent zdobył 103 głosy, a jego oponent – 59. W Brześciu na Dudę zagłosowało 26 wyborców, na Trzaskowskiego – 30.
Na Białorusi nie obowiązują odgórne ograniczenia w związku z epidemią koronawirusa, w związku z czym nie było przeszkód dla tradycyjnego głosowania.
Wybory odbywały się przy zastosowaniu norm sanitarnych – obowiązywały maseczki, dezynfekcja rąk i zachowanie odległości, jednorazowe długopisy.
Część wyborców – 29 w Mińsku, 18 w Grodnie i siedmioro w Brześciu, oddało głosy drogą korespondencyjną.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508978-jak-glosowali-polacy-poza-granicami-kraju-sprawdz