W niedzielę o godz. 7 rozpoczęło się głosowanie w II turze wyborów prezydenckich. Startują w niej Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski. Swoje głosy oddają także politycy.
CZYTAJ TAKŻE:
Premier Morawiecki oddał głos w wyborach
Premier Mateusz Morawiecki oddał w niedzielę głos w wyborach prezydenckich. Szef rządu głosował w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 113 przy ulicy Spartańskiej na warszawskim Mokotowie, gdzie mieści się Szkoła Podstawowa nr 205 im. Żołnierzy Powstania Warszawskiego.
Premier przyszedł do lokalu wyborczego tuż po godz. 10 w towarzystwie rodziny. Razem z nim głosowała żona i dorosła córka.
Szef rządu nie rozmawiał z dziennikarzami.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości głosował na warszawskim Żoliborzu
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oddał w niedzielę głos w II turze wyborów prezydenckich. Głosował w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 333 przy ul. H. Siemiradzkiego na warszawskim Żoliborzu, gdzie mieści się Szkoła Główna Służby Pożarniczej.
Budka apeluje o udział w głosowaniu
Ważne, żebyśmy korzystali z naszego przywileju do wyboru głowy państwa bez względu na to, kto te wybory wygra – mówił w niedzielę lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka. Wraz z żoną i córką głosował on rano w obwodowej komisji w Zespole Szkół Specjalnych przy ul. Dolnej Wsi.
Przewodniczący PO wyraził nadzieję, że frekwencja wyborcza w drugiej turze będzie wyższa niż w pierwszym głosowaniu, kiedy swoje głosy oddało 64,51 proc. uprawnionych.
To jest zawsze mobilizujące dla przyszłej głowy państwa, jeżeli ma bardzo duże poparcie frekwencyjne. To ważne, żebyśmy korzystali z naszego przywileju do wyboru głowy państwa bez względu na to, kto te wybory wygra; ważne, żeby miał silny mandat do sprawowania tego urzędu — powiedział po głosowaniu Budka.
Im wyższa frekwencja, tym lepiej dla demokracji, lepiej dla nas wszystkich
— dodał lider PO.
Bronisław Komorowski głosował w Maćkowej Rudzie
Wszyscy życzymy sobie wyższej frekwencji, jeszcze wyższej niż w czasie pierwszej tury, dlatego że wysoka frekwencja to znaczy zaangażowanie obywateli w mechanizm demokratyczny. Mam nadzieję, że wszystkim zależy na tym, aby demokracja w Polsce się utrzymała i dzisiejsze głosowanie traktuję jako także głos oddany na Polskę wolną, Polskę demokratyczną
— powiedział Bronisław Komorowski po oddaniu głosu.
Z byłym prezydentem głosowała także m.in. jego 98-letnia matka.
Moja prawie stuletnia mama dzisiaj głosowała tutaj razem ze mną, ale to jest jakiś poziom determinacji z jej strony. Absolutnie nie wyobrażała sobie tego, aby mogła nie głosować, mimo poczucia zagrożenia, no bo osoby w tym wieku są zagrożone w sposób szczególny
— mówił były prezydent.
Komorowski przypomniał, że w głosowaniu utrudnieniem jest trwająca epidemia, więc - jak mówił - „na pewno jest spora liczba osób, które boją się uczestniczyć w wyborach, ze względu na zagrożenie epidemiologiczne”.
W Krakowie głosowała Małgorzata Wassermann
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek głosowała w Jaworze
PO wyjściu z lokalu wyborczego w rozmowie z dziennikarzami marszałek Witek zwróciła uwagę, że piękna pogoda zachęca do tego, aby wyjść z domu, przyjść do lokalu wyborczego i oddać głos.
Ja już ten obowiązek spełniłam. Zapraszam wszystkich na wybory
— powiedziała marszałek.
Witek podkreśliła, że 2020 r. z powodu pandemii koronawirusa jest rokiem trudnym.
Najważniejsze jednak, że wybory się odbywają. Nie mogliśmy pozwolić na to, by po 6 sierpnia Polska nie miała głowy państwa. W pierwszej turze frekwencja była wysoka; mam nadzieje, że dziś frekwencja będzie jeszcze wyższa
— powiedziała marszałek.
Jak wskazała Witek, wybory poprzedziła bardzo długa kampania wyborcza, bo trwająca aż od 5 lutego.
Wszyscy byliśmy już nią zmęczeni: kandydaci, politycy, ale też wyborcy. Dobrze, że mamy to już za sobą
— mówiła.
Marszałek dodała, że 6 sierpnia podczas Zgromadzenie Narodowego zostanie zaprzysiężony nowym prezydent RP.
Minister rodziny liczy na wysoką frekwencję
Życzę nowemu prezydentowi, abyśmy razem rozwijali i budowali Polskę przyjazną Polakom i rodzinie – powiedziała tuz po głosowaniu w Ostrowie Wlkp. minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Marlena Maląg wspólnie z mężem Zbigniewem oddali w niedzielę głos w wyborach prezydenckich w Ostrowie Wlkp. w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 24 przy ul. Sportowej. Tam mieści się Szkoła Podstawowa nr 13 im. Stefana Rowińskiego.
Po wyjściu z lokalu minister rodziny, pracy i polityki społecznej powiedziała PAP, że zachęca wszystkich do głosowana.
Ostatnia frekwencja była bardzo wysoka i liczę na to, że dzisiaj też tak będzie
— powiedziała.
Minister Maląg zaznaczyła, że życzy nowemu prezydentowi, „abyśmy razem rozwijali i budowali Polskę przyjazną Polakom i rodzinie. Jestem głęboko przekonana, że taką Polskę po dzisiejszych wyborach będziemy dalej budować” – oświadczyła.
W Poznaniu głosowała Jadwiga Emilewicz
Donald Tusk głosował w Sopocie
Grodzki namawia do udziału w wyborach
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki w niedzielę w Szczecinie oddał głos w drugiej turze wyborów prezydenckich w komisji w Szkole Podstawowej nr 65. Jak mówił, jeśli chcemy mieć jakiś wpływ na życie naszego kraju, to powinniśmy stawić się w lokalu wyborczym.
Mamy dziś drugi etap święta demokracji, czyli drugą turę wyborów prezydenckich
— powiedział dziennikarzom po oddaniu głosu marszałek Senatu Tomasz Grodzki, któremu w głosowaniu towarzyszyła żona. Dodał, że należy pamiętać, iż głosowanie to nie tylko przywilej obywatelski, ale również, w pewnym sensie, obowiązek.
Zaznaczył, że „jeśli chcemy mieć jakiś wpływ na życie naszego kraju”, powinniśmy stawić się w lokalu wyborczym i oddać swój głos. Podkreślił, że jest to przywilej demokracji, której „trzeba strzec, trzeba chronić, trzeba się dla niej czasami poświęcać”.
Grodzki wskazał, że żyjemy w kraju, w którym „zaprzątają nas problemy od gospodarczych po pandemię czy po kwestie demograficzne”. Dodał, że demokracja w swej istocie trwa, pomimo sporów i ich temperatury oraz „pomimo tego, że istnieją w narodzie głębokie podziały”.
Zadaniem nowo wybranego prezydenta będzie absolutnie stać na straży konstytucji, być zwierzchnikiem sił zbrojnych – prawdziwym zwierzchnikiem sił zbrojnych – i trzecie zadanie, nieopisane wprost w konstytucji, to odbudować wspólnotę Polek i Polaków
— powiedział marszałek Senatu.
Porównał też emocje i ekscytację związane z wyborami do tych, które panowały w pierwszych częściowo wolnych wyborach 1989 r. i w pierwszych wyborach samorządowych w 1990 r.
Zapytany o spodziewaną frekwencję, odpowiedział, że ma nadzieję, iż będzie ona „rekordowa” m.in. biorąc pod uwagę zainteresowanie kampanią wyborczą, „jakie tłumy przychodziły na spotkania”, a pomimo, jak dodał, „problemów z głosowaniem za granicą”.
Biedroń głosował w Warszawie
Na karcie skreśliłem Polskę, ale podkreśliłem wagę demokracji. Wydaje mi się, że to jest dzisiaj najważniejsze dla Polski
— powiedział Biedroń dziennikarzom po głosowaniu pytany, na kogo oddał głos.
Jak mówił, największym wyzwaniem dla wszystkich, jest zagłosować tak, żeby za pięć lat nie żałowali głosu, który dzisiaj oddali. Dodał, że ma nadzieję, że większość Polek i Polaków zagłosuje tak, jak on.
Rafał Trzaskowski głosował w Rybniku
Kandydujący na urząd na prezydenta RP Rafał Trzaskowski głosował w niedzielę wczesnym popołudniem w Rybniku (Śląskie), skąd pochodzi jego żona Małgorzata. Wyraził nadzieję, że w drugiej turze wyborów frekwencja będzie wyższa niż w pierwszym głosowaniu przed dwoma tygodniami.
W Gdańsku głosował Lech Wałęsa
Kwaśniewscy głosowali na stołecznym Wilanowie
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski w niedzielę po południu w lokalu wyborczym na stołecznym Wilanowie oddał głos w II turze wyborów prezydenckich. Niezależnie, kto zostanie prezydentem, to najważniejsze będzie szukanie porozumienia i klejenie wspólnoty - powiedział dziennikarzom.
Jak powiedział Kwaśniewski po oddaniu głosu, jeśli zwycięzca niedzielnych wyborów będzie się starał, to „ma szansę skleić Polskę”. Ocenił, że najważniejsze będzie „szukanie porozumienia”.
Zdaniem b. prezydenta, który był pytany o wyzwania, jakie staną przed zwycięzcą II tury w polityce zagranicznej, „stosunki z USA mogą znaleźć nowy wyraz po tamtejszych wyborach w listopadzie, bo Joe Biden ma duże szanse na zwycięstwo”.
Jeśli chodzi o Rosję, to nie przewiduję żadnych przełomów, bo z Władimirem Putinem będziemy mieli do czynienia jeszcze bardzo długo, a jego stosunek do Polski jest utrwalony i niestety negatywny
— dodał.
Zaś Unia Europejska musi pokonać koronawirusa i kryzys z tym związany, a Polska, jako ważna część UE, powinna brać w tym aktywny udział
— powiedział Kwaśniewski.
Zapytany przez PAP, czy według niego w niedzielnej II turze padnie rekord frekwencji, Kwaśniewski odpowiedział, że nie spodziewa się tego.
Będzie blisko frekwencji z 1995 r., ale myślę, że jeszcze małego odsetka zabraknie
— dodał.
Politycy informują o oddaniu głosów
wkt/TT/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508893-politycy-glosuja-w-wyborach-prezydenckich