Sprawa kierowcy warszawskiego autobusu miała stać się orężem do walki wyborczej. Cezary Tomczyk, Kamila Gasiuk-Pihowicz i inni politycy Koalicji Obywatelskiej oraz sztabowcy Rafała Trzaskowskiego i media zarzucili prokuraturze kłamstwo i przekonywali, że mężczyzna, który we wtorek staranował autobusem kilka samochodów, nie był pod wpływem środków odurzających. Okazało się, że to ludzie Trzaskowskiego kłamią. W sprawie narkotyków w organizmie mężczyzny wypowiedziała się prokuratura. Okazało się, że kierowca prowadził pojazd po użyciu pochodnej mefedronu.
CZYTAJ TAKŻE: Potwierdziły się ustalenia wPolityce.pl. Policja: Obecność metaamfetaminy w próbce pobranej od kierowcy warszawskiego autobus
Wczoraj Wiadomości i państwo PiS chciało zniszczyć młodego człowieka. 25 letniego Huberta! Tak. Chodzi o kierowcę warszawskiego autobusu. Według moich informacji prokuratura ukrywa wynik badań na obecność narkotyków. Testy z krwi nie wykazały obecności narkotyków. Kłamaliście!!!
– grzmiał dzisiaj przedpołudniem Cezary Tomczyk.
Czy na koniec nie okaże się,że 25-letni Hubert został wykorzystany w rozgrywce politycznej i stanie się nowym Sebastianem K?Odpowiedzi dadzą wyniki testów na obecność śr. odurzających we krwi młodego kierowcy-apelujemy do prokuratury o jak najszybsze upublicznienie tych wyników!
– wtórowała mu Kamila Gasiuk-Pihowicz.
W sprawie wypowiedziała się także „Gazeta Wyborcza, która przekonywała, że kierowca nie był pod wpływem narkotyków.
Prokuratura przecina dyskusję
Tuż przed godziną 17.00 okazało się, że wypowiedzi polityków KO są kompletną kompromitacją. Śledczy ujawnili opinię, która potwierdziła obecność pochodnej mefedronu w organizmie zatrzymanego kierowcy autobusu.
Opinia z zakresu badań toksykologicznych potwierdziła obecność substancji psychotropowej pochodnej mefedronu - wpisanej do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, w stężeniu wskazującym, że kierowca prowadził autobus po użyciu narkotyków, czym wyczerpał również znamiona art. 87 § 1 Kodeksu wykroczeń. W toku przeprowadzonych czynności zabezpieczono substancję psychotropową w postaci amfetaminy, a także akcesoria, które mogą być wykorzystywane przy zażywaniu narkotyków. Prokuratura oczekuje na pełne wyniki badań toksykologicznych zabezpieczonych dowodów
– poinformowała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej Mirosława Chyr.
Czy ludzie Trzaskowskiego przeproszą?
Po ujawnionych przez prokuraturę faktach Kamila Gasiuk-Pihowicz usunęła jeden ze swoich wpisów o sprawie, a „GW” wycofała tekst ze swoich serwisów. Na głowy histeryzujących polityków opozycji posypały się gromy.
Sztab @trzaskowski_ nie wytrzymał ciśnienia. Rzucił oskarżenia, wziął w obronę kierowcę na podstawie plotki. Tymczasem: badanie wykazało obecność mefedronu, kierowca przyznał się do zażywania 3 lipca w mieszkaniu znaleziono amfetaminę. Ważniejsze od prawdy i bezpieczeństwa warszawiaków był atak na TVP oraz prokuraturę, by odwrócić uwagę od sedna sprawy. Wstydźcie się i przeproście
– napisał Sebastian Kaleta.
**Panie @CTomczyk, kiedy przeprosi Pan swoje kłamstwo dotyczące okoliczności wypadku autobusu w Warszawie?
– zapytał dziennikarz Michał Adamczyk.
Widać, że sztabowcom Rafała Trzaskowskiego zaczyna zaglądać w oczy strach. Pewnie dlatego posługują się nieprawdziwymi informacjami i tak bezmyślnie bronią swojego kandydata. Kolejna kompromitacja polityków opozycji potwierdza ich słabość i problemy z kampanią prezydenta stolicy.
WB,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508404-kierowca-autobusu-zazywal-jednak-narkotyki-kompromitacja-ko