Myślę, że nie przesadzę, kiedy powiem, że duża część opinii publicznej w Chorwacji z niecierpliwością czeka na wyniki wyborów prezydenckich w Polsce, chcąc widzieć na tym stanowisku ponownie Andrzeja Dudę. To ta część opinii, która patrzy na ostatnich pięć lat wydarzeń w Polsce jako coś, co wywołuje w nich zachwyt, a można powiedzieć, że również nadzieję.
Są wśród nich przede wszystkim ci Chorwaci, których światopogląd możemy opisać jako konserwatywny i tradycyjny (według wszystkich badań socjologicznych stanowi wciąż większość w Chorwacji).
Ta część społeczeństwa chorwackiego z podziwem patrzy na politykę Prawa i Sprawiedliwości z powodu otwartego reprezentowania właśnie tych wartości oraz konfrontowania ich z europejskim establishmentem. To jasne, że chodzi oczywiście o siły, które się tym wartościom jawnie przeciwstawiają.
Kilka konserwatywnych mediów, z zachwytem przyjęło wiadomość, że Andrzej Duda podpisał projekt zmiany konstytucji, który wprowadza do ustawy zasadniczej zapis wykluczający adopcję dziecka przez osobę pozostającą w związku jednopłciowym. Konstytucyjna ochrona rodziny jest dla nas Chorwatów bliska, ponieważ w 2013 r. zdecydowaliśmy w referendum wpisanie do konstytucji zapisu, zgodnie z którym małżeństwo stanowi związek mężczyzny i kobiety.
Co więcej, duża część opinii publicznej w Chorwacji bardzo dobrze rozumie potrzebę realizowania szerokich programów społecznych, które rząd PiS wprowadził po dojściu do władzy. Programy takie jak 500+ i pozostałe propozycje społeczne PiS dały Chorwatom nadzieję, że możliwe jest stworzenie systemu w państwie, który naprawdę będzie się troszczył o swoich obywateli.
I w Chorwacji i w Polsce po upadku komunizmu wielu obywatelom faktycznie odmówiono dostępu do korzyści z transformacji, a elity postkomunistyczne zapobiegły zmianom w niektórych ważnych obszarach społeczeństwa. Przykłady z Polski, przywracające jej obywatelom nadzieję, zwróciły nadzieję również Chorwatom, że podobne rozwiązania można by wkrótce wypracować także u nas.
I jeszcze jedna rzecz, z powodu której duża część Chorwatów „zazdrości” Polakom ich rządy i prezydenta, to sposób, w jaki PiS przeciwstawił się europejskim centrom mocy. Oczywiście trudno tu porównywać malutką Chorwację z o wiele większą Polską. Mimo tego patrzymy z zachwytem na polskich polityków, którzy z podniesionymi głowami przyjeżdżają do Brukseli i bez żadnych kompleksów przedstawiają swoje stanowiska. Niestety, w chorwackich mediach mainstreamowych dominuje narracja dyktowana przez zachodnie agencje informacyjne. Jednak dzięki demokratyzacji mediów, które przyszło razem z digitalizacją, coraz łatwiej jest nam dotrzeć do prawdy. Dla przykładu, jeszcze niedawno w chorwackich sieciach internetowych krążyło zdjęcie przemówienia z PE, w którym Ryszard Legutko bezbłędnym angielskim „masakrował” europejskich przywódców za ich butę w stosunku do nowych państw członkowskich. Samoświadomość i odwaga, jaka Polska w ostatnim czasie pokazuje w Brukseli daje nam dużo nadziei.
Chorwacja to kraj, który wciąż męczą problemy korupcji oraz negatywnych trendów gospodarczych i społecznych. Dlatego, kiedy widzimy jakiś historycznie i kulturowo bliski nam kraj, jak Polska, jak udaje mu się pokonywać te wszystkie negatywizmy na własnych warunkach i na swój sposób, tak, jak robi to PiS w ciągu kilku ostatnich lat, czujemy wielką nadzieję.
I dlatego każdy chorwacki patriota ze zniecierpliwieniem będzie obserwował niedzielne wybory, mając nadzieję na zwycięstwo Dudy oraz kontynuację kierunku „dobrych zmian”. Zmian, których i my Chorwaci, także chcemy doświadczyć.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508382-polska-widziana-z-zewnatrz-to-kraj-ktory-niesie-nadzieje?fbclid=IwAR2FalwMRZJR4U6_9X-4NIc0Fj6Q_VYXk-CWsuMqGmljY10gt3tz8Lg6WIU
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.