Jeszcze w sierpniu 2018 roku Rafał Trzaskowski, kandydując w wyborach na prezydenta Warszawy, składał wniosek do Prokuratury Generalnej o delegalizację ONR. Dziś robi wszystko, by zdobyć wyborców własnie z kręgów narodowych. Do sprawy odniósł się na Twitterze Krzysztof Bosak.
CZYTAJ TAKŻE:
— Narodowcy? NIE! Komuniści? TAK! Czyli polityka historyczna wg ekipy Trzaskowskiego
Trzaskowski chce delegalizacji ONR
W sierpniu 2018 roku, po Marszu Powstania Warszawskiego, który został rozwiązany przez ówczesną prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz, ubiegający się o ten urząd Rafał Trzaskowski poinformował na Twitterze, że składa wniosek o delegalizację ONR.
Nigdy więcej przemarszów bojówek ONR ulicami Warszawy!Czarne trzeba nazwać czarnym, a brunatne brunatnym.Dziś składam wniosek do PG o delegalizację ONR i apeluję do pozostałych kandydatów:podpiszcie się pod nim. To nasz obowiązek wobec tych, którzy walczyli z faszyzmem i nazizmem
— napisał na Twitterze Trzaskowski.
Bosak komentuje
Wpis Trzaskowskiego, który dziś próbuje przymilać się do wyborców z kręgów narodowych, skomentował Krzysztof Bosak, który podkreślił, że na Marszu Powstania Warszawskiego nie było żadnych bojówek i nikt nie złamał prawa, a Gronkiewicz-Waltz nielegalnie rozwiązała zgromadzenie.
Panie Prezydencie, szedłem wtedy w tym Marszu Powstania Warszawskiego. Nie było żadnych bojówek. Nikt nie złamał prawa. Po bezprawnym rozwiązaniu zgromadzenia przez HGW i półgodzinnych negocjacjach z policją przeszliśmy wszyscy dalej Nowym Światem. Wszystko we wzorowym porządku
— napisał Bosak.
Ktoś w tamtej kampanii wyborczej niemądrze Panu podpowiedział, żeby szkalować tysiące warszawiaków, którzy szli w tym Marszu, dlatego że jego przewodniczący był z ONR. Także Pańscy prawnicy wprowadzili Pana w błąd, przekonując że są przesłanki do rozwiązania tego stowarzyszenia
— dodał Krzysztof Bosak.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508339-bosak-odpowiada-trzaskowskiemu-ws-marszu-pw