Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski przekonuje w rozmowie w środowej „Polityce”, że stawką niedzielnych wyborów jest coś więcej niż sam urząd prezydenta. Według niego, stawką wyborów jest „walka o to, jaka będzie Polska”.
Przez kilka dni zastanawiałem się, czy podejmować to wyzwanie i stawać do wyborów, ale uznałem, że to naprawdę walka o to, jaka będzie Polska. Bo jeżeli Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie, PiS dokręci śrubę „na maksa”
— ocenił obecny prezydent Warszawy.
Trzaskowski straszy wyborców
Jego zdaniem, PiS po wygranych przez Dudę wyborach w pierwszej kolejności „zabierze się” za samorządy, wolne media i „będą starali się je zniszczyć”.
Będą też próbowali dokończyć własną rewolucję w sądach czy w edukacji i dalej budować własna elitę, która jest w pełni od nich zależna i na nich pracuje
— podkreślił kandydat na prezydenta.
Kandydat KO: Być może ostatnia szansa na wolne wybory
Według niego, w Unii Europejskiej już nikt nie będzie czekał na pisowski rząd i istnieje duże ryzyko, że Unia będzie się dzielić na twarde jądro i peryferie.
Trzaskowski przekonuje też, że to może być ostatnia szansa na wolne wybory w Polsce.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508278-trzaskowski-to-naprawde-walka-o-to-jaka-bedzie-polska