Kilka godzin temu pisałem, że Rafał Trzaskowski robi błąd za błędem. Okazuje się, że popełnia ich znacznie więcej. Kolejnym jest odkrycie się z sojuszu z ludźmi Romana Giertycha, bardzo nieciekawym hejterskim towarzystwem.
W czasie konferencji prasowej kandydata Platformy w Lesznie pojawił się bowiem niejaki Grzegorz Jakubowski, przedstawiony jako pracownik „Najwyższego Czasu”. To on pytał m.in. o audyt w mediach publicznych i jawność finansowania mediów przez spółki skarbu państwa. Wystawił piłkę, którą Trzaskowski ściął bez skakania i zapowiedział, że zrobi wszystko, aby zlikwidować TVP Info. Ale przecież mógł to zrobić każdy inny z medialnych przyjaciół Trzaskowskiego, albo on sam – w odpowiedzi na dowolne pytanie.
Element rozliczenia?
Po co im to było? Mieli przecież na sali Kaśkę z TVN, Rafała z „Polityki”, Kamila z Onetu, mieli też Piotrka z „Wyborczej”. Na co tam jeszcze Grzesiek udający dziennikarza „Najwyższego Czasu” (udający, bo ostatni jego tekst ten periodyk opublikował przed pięcioma laty)?
Może to jakiś element rozliczenia pomiędzy PO a Romanem Giertychem, z którego stajni wywodzi się Jakubowski? W środowisku totalnej opozycji jest tajemnicą poliszynela, że to mecenas „rozprowadza” medialnie część ataków na obóz władzy, których nie mogą się oficjalnie podjąć politycy Platformy. To on koordynował wiele operacji przeprowadzanych przez SokzBuraka, co ujawniliśmy w „Sieci”. To on przyjaźni się z szefem rynsztokowego portalu wiesci24.pl Janem Pińskim, którego dziennikarskim uczniem jest Jakubowski.
Ten sam Jakubowski, który niedawno znalazł zatrudnienie w warszawskim Urzędzie Dzielnicy Żoliborz, w Biurze Administracji i Spraw Obywatelskich, a zatem jednostce zapewniającej dostęp do danych wielu obywateli, co jest gratką dla człowieka zajmującego się czymś z pogranicza dziennikarstwa śledczego i brzydko pachnącego biznesu.
Przecież to były fakty znane przed konferencją prasową w Lesznie. Sporo pisał o tym portal Życie Stolicy. Dowodził też, kto kieruje ściekiem z „wieściami”.
Hejterzy w urzędach
Układa się to wszystko dość upiornie. Kandydat podobno demokratyczny, podobno obywatelski, podobno europejski, podobno nowoczesny, podobno nadzieja na normalność okazuje się regularnym patronem hejterów, których chętnie zatrudnia w publicznych urzędach sobie podległych. Mariusz Kozak-Zagozda w Biurze Marketingu Urzędu Miasta to było dopiero preludium. Teraz mamy Jakubowskiego.
Czy rzecznikiem prezydenta Trzaskowskiego zostanie Stonoga?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508153-stonoga-rzecznikiem-trzaskowskiego