Rafał Trzaskowski biegnący z pomocą do mdlejącej dziennikarki - to nie jest scena z filmu, a sytuacja, która miała miejsce podczas debaty prezydenckiej zorganizowanej przez sztab Rafała Trzaskowskiego w Lesznie. Niektórzy politycy opozycji twierdzą, że to „kluczowy moment”, jednak internauci mają wiele wątpliwości.
CZYTAJ TAKŻE
„Kluczowy moment” debaty?
Podczas „Areny Prezydenckiej” w Lesznie kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski odpowiadał na pytania dziennikarzy oraz prawdopodobnie jednego z warszawskich urzędników. Pytanie Trzaskowskiemu zadała m.in. Agnieszka Burzyńska z „Faktu”. Wówczas w studiu nastąpiło poruszenie.
Dziennikarka zasłabła, musiała usiąść, a Rafał Trzaskowski przerwał odpowiedź, natychmiast chwycił za wodę, która znajdowała się pod pulpitem przeznaczonym dla prezydenta Andrzeja Dudy i podszedł do dziennikarki.
Zdaniem poseł KO Izabeli Leszczyny, był to najważniejszy punkt poniedziałkowej debaty zorganizowanej przez sztab Trzaskowskiego.
Dla mnie kluczowy moment #ArenaPrezydencka to ten, w którym @trzaskowski_ podaje szklankę wody dziennikarce, której zrobiło się słabo, bo w sali było gorąco. Właśnie takiego prezydenta chcę - dla którego pomoc drugiemu jest odruchem bezwarunkowym
— oświadczyła Leszczyna.
Internauci mają wątpliwości
W autentyczność całej sytuacji wątpią internauci, którzy wskazują, że pod pulpitem Andrzeja Dudy, mimo tego, że wiadomo było, iż go tam nie będzie postawiono wodę, za którą chwycił Trzaskowski, biegnąc na pomoc Burzyńskiej.
Dziwne, woda stała na stanowisku Dudu, widzieliście, że Dudy nie będzie i odkapslowaliście mu butelkę?
Tani teatrzyk.
Co za ironia losu. Trzaskowski podaje wodę PAD dziennikarce FAKT-u.
Drzwi sklei, koło wymieni, wodę poda - prezydent na którego nie zasługujemy.
Jeden z internautów porównał tę sytuację do tej z udziałem… byłego prezydenta USA Baracka Obamy.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508109-ustawka-trzaskowski-pedzi-z-pomoca-dziennikarce-faktu