Rafał Trzaskowski nie stawił się co prawda na debatę w Końskich, ale wysłał na nią „mieszkańców Pucka”, którzy pojawiają się niemal na każdym wiecu Andrzeja Dudy. Kilka znanych z różnych antyrządowych protestów osób, wtopiło się w zgromadzonych mieszkańców Końskich, próbując ich sprowokować. Na szczęście, wszyscy ich zignorowali, więc ci musieli zrezygnować ze swoich planów i odejść. Czy to jest sposób Trzaskowskiego na rozmowę z Polakami?
Prowokatorzy w Końskich
Na filmiku zamieszczonym przez Marcina Czapińskiego, widzimy dobrze nam znane z innych prowokacji i zadym twarze. Jeden z mężczyzn chodził między mieszkańcami Końskich z megafonem i krzyczał im do uszu.
Będzie siedział
—odkrzyknął dobrze nam znany mężczyzna, gdy usłyszał hasło „Andrzej Duda”.
Andrzej Duda to obłuda
—krzyczał przez megafon inny z mężczyzn.
„Perfidne prowokacje i zaczepki”
Wideo na Twitterze zamieścił Marcin Czapiński, który zachowanie mężczyzn nazwał „perfidnymi prowokacjami i zaczepkami”.
„Mieszkańcy” Pucka nie zawiedli i dziś również stawili się w Końskich. Nastawieni na zadymę. Wchodzą w tłum zwolenników Prezydenta ze szczekaczkami i krzyczą w uszy innych osób. Perfidne prowokacje i zaczepki. Boli ich ignorowanie. Polityczne awanturnictwo najniższych lotów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508093-zadymiarze-trzaskowskiego-w-konskich-wideo