„Arena Prezydencka”, czyli show na antenie TVN-u z udziałem Rafała Trzaskowskiego w roli głównej, okazało się widowiskiem bez większej historii. Uwagę zwraca jednak pewien detal, który, jak się okazało, cały czas towarzyszył kandydatowi KO na prezydenta. Jest nim… ekran.
Podpowiedź dla Trzaskowskiego?
W sieci furorę robi zdjęcie, na którym Trzaskowski zerka w stronę niepozornego urządzenia ustawionego - tak, tak - pod sceną, pod lekkim skosem. Takie umieszczenie ekranu pozwala na ukradkowe niewinne spojrzenia w bok i korzystanie z wirtualnego wsparcia.
Trzaskowski jak Kidawa-Błońska?
Czyżby Rafał Trzaskowski na ostatniej prostej kampanii postanowił wziąć przykład ze swoich partyjnych kolegów, którzy w kluczowych momentach decydowali się na korzystanie z promptera, czym narażali się na kpiny?
I pomyśleć, że zmiana kandydata Platformy Obywatelskiej miała być zdecydowaną zmianą jakościową… Jak widać, pewne elementy nie ulegają zmianie. A nie można po prostu spróbować rozmawiać szczerze z Polakami?
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508071-trzaskowski-w-czasie-odpowiedzi-na-pytania-zerkal-naekran