To konstytucyjne prawo rodziców, by z jednej strony mogli wychowywać dzieci zgodnie ze własnymi przekonaniami, ale z drugiej strony, aby mogli zapobiegać temu, aby ktoś przekazywał ich dzieciom treści według nich niepożądanych - powiedział podczas debaty w Końskich prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Nowatorska debata w Końskich! Prezydent Duda odpowiada na pytania mieszkańców. Zabrakło Rafała Trzaskowskiego
Prezydent został zapytany o to, jak sobie wyobraża reformę edukacji „z poszanowaniem wartości, które wyznajemy w rodzinach”.
Prezydent: To także kwestia polityczna
Andrzej Duda w odpowiedzi zauważył, że „to jest także kwestia polityczna”.
Program edukacyjny będzie kształtowany w zależności od tego, kto będzie w danym wypadku rządził w naszym kraju. Taka niestety wiemy, że jest praktyka
— zaznaczył.
Jeśli będzie rządziła w naszym kraju opcja, która szanuje polską tradycję, która jest do tej tradycji przywiązana, która szanuje te tak zwane tradycyjne wartości, to również i programy szkolne będą to odzwierciedlały i będą tak dobierane
— zaznaczył prezydent Duda.
Jak kontynuował, jeśli zaś „będzie rządziła opcja liberalna, czy lewicowo-liberalna to siłą rzeczy więcej tych treści lewicowo-liberalnych będzie do programów szkolnych wprowadzane i będzie tam przemycane”.
Ale mimo wszystko, niezależnie od tego, kto będzie rządził w danym momencie, bo mamy demokrację i władza na pewno na przestrzeni lat będzie się w Polsce zmieniała. Przynajmniej mam taką nadzieję, że procesy demokratyczne w Polsce będą się pogłębiały i że ta demokracja w Polsce będzie coraz dojrzalsza i coraz lepiej funkcjonująca, ale niezależnie od wszystkiego jest konstytucja
— powiedział Duda.
Andrzej Duda przypomina o konstytucji
Prezydent przypomniał, że to w konstytucji zapisano, iż „rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. Jak jednocześnie dodał zdecydował się wnieść projekt ustawy, przygotowany i zaproponowany przez środowiska rodziców.
To konstytucyjne prawo rodziców, by z jednej strony mogli wychowywać dzieci zgodnie ze własnymi przekonaniami, ale z drugiej strony, aby mogli zapobiegać temu, aby ktoś nie przekazywał ich dzieciom treści według nich niepożądanych, które mogą je sprowadzić na złą drogę, mogą je demoralizować
— zapewnił Duda. Wyjaśnił, że chodzi o to, aby „rodzice mieli kontrolę nad tymi dodatkowymi elementami edukacyjnymi, które mogą być do szkoły wprowadzane przez organizacje pozarządowe czy przez stowarzyszenia”.
Wskazał, że już zaproponowany przez niego projekt przewiduje „proste rozwiązanie”.
Jeśli do szkoły chce wejść i mieć relacje z uczniami, także relację edukacyjną, czy jakąkolwiek inną relację wychowawczą, czy organizować uczniom czas, jakaś organizacja pozarządowa lub stowarzyszenie, to musi ona niezależnie do zgody dyrekcji i rady szkoły, uzyskać także zgodę rodziców, przedstawić rodzicom konspekt tego, z czym zamierza uczniów zapoznawać, jakie treści zamierza przekazywać, jaki cel zamierza osiągnąć, co to będą za treści, kto będzie te zajęcia prowadził
— powiedział.
Dopiero wtedy, gdy rodzice wyrażą zgodę, taka organizacja będzie do działania w danej szkole i do kontaktu z młodymi ludźmi dopuszczona
— podkreślił.
Obok mównicy Andrzeja Dudy ustawiano pustą mównicę z nazwiskiem Rafała Trzaskowskiego.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508065-prezydent-broni-rodziny-to-konstytucyjne-prawo-rodzicow