Przedstawiciele rządu zawnioskowali przed Trybunałem Sprawiedliwości UE, by ten stwierdził, że pytania w sprawie procedury powołania sędziów Sądu Najwyższego są niedopuszczalne. KE wskazała na problematyczne z punktu widzenia praworządności kwestie, ale uznała, że rozwiązanie, którego dotyczy pytanie NSA nie jest sprzeczne z unijnym traktatem.
Sprawa dotyczy sędziów, którzy w 2018 roku nie dostali od nowej Krajowej Rady Sądownictwa rekomendacji do zasiadania w Sądzie Najwyższym. Spór trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zdecydował się przesłać pytania prejudycjalne w tej sprawie do Luksemburga. Domaga się on odpowiedzi, czy brak możliwości zaskarżenia decyzji KRS przez kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego narusza zasadę państwa prawa.
Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska podkreślała w poniedziałek podczas swojego wystąpienia przed TSUE, że kluczowy w tym kontekście art. 19 unijnego traktatu nie zawiera wymogu, by decyzje dotyczące nominowania sędziów podlegały kontroli sądowej.
Przepis ten mówi o tym, że państwa członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii. Zdaniem Dalkowskiej w związku z tym TSUE powinien uznać, że pytania prejudycjalne NSA są bezpodstawne i pozostawić je bez odpowiedzi.
Z kolei Agnieszka Stobiecka-Kuik z Komisji Europejskiej zawnioskowała o to, by Trybunał Sprawiedliwości UE zbadał i wypowiedział się w kwestii niezawisłości sędziów i składów orzekających, w których sędziowie mają orzekać. Jak zaznaczyła zniesienie możliwości sądowej kontroli uchwał KRS „jest problematyczne z punktu widzenia praworządności”, ale nie oznacza to jeszcze, że doszło przez to do naruszenia art. 19 unijnego traktatu.
Art. 19 nie formułuje żądnych wymogów dotyczących powoływania sędziów (…) w tym kontekście nie można mówić o dyskryminacji
—dodał pełnomocnik KE Pieter Van Nuffel.
Poniedziałkowa rozprawa jest okazją do przedstawienia racji przez strony postępowania. Rozstrzygnięcie TSUE zostanie wydane w późniejszym terminie.
Geneza sprawy przed TSUE
Sprawa ma swoje korzenie w 2018 roku. Wówczas to nowo powołana KRS zdecydowała, że nie będzie rekomendować prezydentowi powołania kilkorga sędziów do SN w Izbie Karnej oraz w Izbie Cywilnej.
Odwołania od uchwał KRS trafiły do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zdecydował się przesłać pytania prejudycjalne w tej sprawie do TSUE.
NSA pyta, czy dochodzi do naruszenia zasady państwa prawnego oraz prawa do sądu i skutecznej ochrony sądowej, gdy ustawodawca krajowy usuwa z porządku prawnego przepisy o właściwości NSA oraz o prawie wniesienia do tego sądu odwołania od uchwał KRS.
To jest fundamentalna kwestia, regulowana w prawie UE, kwestia prawa do sądu, (…) efektywnej procedury odwoławczej. Żeby nie było tak, że sędziów można nominować z klucza politycznego, według widzimisię, bo powinno być to według najlepszych, merytorycznych kryteriów
—powiedział dziennikarzom sędzia Piotr Gąciarek, którego dotyczy ta sprawa.
NSA podkreślił w swoich pytaniach, że de facto nie ma możliwości rozpatrzenia odwołań od uchwał KRS wyłaniających kandydatów do SN w sytuacji niezaskarżenia postępowania kwalifikacyjnego przez wszystkich jego uczestników.
Ponadto Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że do naruszenia zasad państwa prawnego może dochodzić w sytuacji, gdy sędziowska część składu KRS - przed którą toczy się procedura wyłaniania kandydatów na sędziów SN - została wybrana przez władzę ustawodawczą.
W nowelizacji przepisów dotyczących tych kwestii wprowadzono rozwiązanie, z którego wynika, że postępowania w sprawach odwołań, wszczęte i niezakończone przed dniem wprowadzanych zmian podlegają umorzeniu z mocy prawa.
Ustawodawca zdecydował ponadto, że uchwała przedstawiająca prezydentowi kandydatów staje się prawomocna, jeżeli nie zaskarżyli jej wszyscy uczestnicy postępowania.
KRS ukształtowany reformą z 2017 roku w mojej ocenie daje największe gwarancje transparentności, przejrzystości i jasności postępowania. Fakt, że zostały zmienione zasady wyboru (…) sędziów do KRS w żaden sposób nie narusza demokratycznych zasad państwa prawnego
—oświadczyła wiceminister Dalkowska.
Jak zaznaczyła konstytucja RP nie przewiduje sądowej kontroli uchwał zawierających wniosek o rekomendację kandydatów na urząd sędziego.
Sędzia Gąciarek ma zaś nadzieję na pozytywne z jego punktu widzenia rozstrzygnięcie TSUE. Zwrócił uwagę, że w sprawie chodzi o to jaki będzie model naboru na urząd sędziego w Polsce.
Tu nie chodzi o interesy jednej, drugiej, czy trzeciej osoby, tylko chodzi o zasady
—powiedział sędzia.
Poniedziałkowa rozprawa będzie okazją do przedstawienia argumentów prawnych obu stron przed Trybunałem w Luksemburgu. Rozstrzygnięcie TSUE nastąpi w drugiej połowie roku.
Pierwotnie rozprawa przed TSUE miała się odbyć 9 czerwca. Termin ten został jednak przełożony na 6 lipca.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508034-tsue-zajmuje-sie-sprawa-wylaniania-sedziow-sn