Rafał Trzaskowski próbuje przedstawiać się jako reprezentant kobiet, który walczy o ich prawa, ale jak tylko zacznie o nich mówić, to robi się absurdalnie. Tak było podczas jego ostatniego wystąpienia na Śląsku, gdzie mówił m.in. o rozmowie ze swoją córką o aborcji. Uwagę jednak zwrócono jeszcze na inny wątek tej wypowiedzi, a mianowicie na słowa o słuchaniu kobiet.

Kuriozalna opowieść Trzaskowskiego

Powiem wam, że trzeba kobiet słuchać, bo można się czegoś ciekawego dowiedzieć. Moja córka, 15 lat, zapytała mnie: Jak to jest, że np. o aborcji, że o naszych prawach, które są dla nas istotne, ciągle w Polsce dyskutuje kilku smutnych panów w garniturach. To też jest ważne, aby mieć prezydenta, który przede wszystkim będzie słuchał swojej żony, swojej córki i obywateli, a nie prezesa

—mówił Trzaskowski.

Co ciekawe, kandydat PO mówi, że prezydent powinien słuchać żony i córki, a przecież jeszcze niedawno w rozmowie z Szymonem Hołownią przekonywał, że nie ma nikogo, kto mógłby wpłynąć na jego zdanie.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Komedia! Hołownia z Trzaskowskim spijają sobie z dzióbków. Kandydat PO przystał na jego wszystkie postulaty. To aż nazbyt czytelne…

- Trzaskowscy w nagraniu „od kuchni”: „O! To będzie mój mąż”. Czar prysł, gdy pojawiły się sztuczne polityczne wątki. WIDEO

„No proszę! Małpa, a mówi”

Oburzenia słowami Trzaskowskiego nie ukrywała m.in. Beata Górka-Winter, specjalizująca się w NATO. Internauci dziwili się również jego opowieści o rozmowie z córką o aborcji.

I jeszcze jedno mnie tu uderza. „Od kobiet można się czegoś ciekawego dowiedzieć”. No proszę! Małpa, a mówi. I to nawet coś ciekawego czasem powie. Szowinizm zawsze się wypsnie, nawet jeśli jest schowany głęboko, głęboko

—napisała Beata Górka-Winter.

Bronek wersja 2020.

Ładnie podrasowana, ale pod spodem ta sama mentalność. Przykre, bo od tego rocznika oczekiwałabym już innych postaw.

Celnie

Moja 14 letnia była przerażona jak jej tłumaczyłam co to jest aborcja. Nie mogła uwierzyć, że matka, kobieta może coś takiego zrobić. Nie wspomniała nic o smutnych panach w garniturach.

Moja kobieca intuicja podpowiada mi, że ten kandydat nie słucha ani żony ani córki, tylko speców od wizerunku.

Szowinista! Oooo, od kobiet można się czegoś ciekawego dowiedzieć! Niesamowite co odkrył ynteligent mówiący po francusku! Chapeau bas

KK